Reklama

Krytykuje film biograficzny o Davidzie Bowiem

Modelka i aktorka Angela Bowie wypowiedziała się na temat "zmarnowanego czasu" podczas oglądania brytyjsko-kanadyjskiego filmu biograficznego "Gwiezdny pył", opowiadającego o jej byłym mężu, supergwiazdorze muzyki pop, Davidzie Bowiem, który zmarł pięć lat temu.

Modelka i aktorka Angela Bowie wypowiedziała się na temat "zmarnowanego czasu" podczas oglądania brytyjsko-kanadyjskiego filmu biograficznego "Gwiezdny pył", opowiadającego o jej byłym mężu, supergwiazdorze muzyki pop, Davidzie Bowiem, który zmarł pięć lat temu.
David i Angela Bowie byli małżeństwem w latach 1970-1980 /Michael Ochs Archives /Getty Images

Film traktuje o podróży urodzonego w Londynie Bowiego do USA w 1971. Wyjazd odbywa się po wydaniu albumu "Space Oddity". Ma mu przynieść sukces światowy. Podróżuje więc po Stanach Zjednoczonych z publicystą Ronem Obermanem, promując zarówno muzykę, jak też zastanawiając się nad swoim przyszłym wizerunkiem Ziggy'ego Stardusta ("The Rise and Fall of Ziggy Stardust and the Spiders from Mars, piąty album studyjny Bowiego, pojawił się 6 czerwca 1972 roku).

W rozmowie z "The Mirror" Angela Bowie stwierdziła, że film jest nudny i nijaki chociażby z tego powodu, że jego producenci nie byli w stanie uzyskać praw do wykorzystania autentycznych utworów zmarłego gwiazdora i próbowali te braki zatuszować... coverami. "Jedynymi ludźmi, którzy chcieliby to obejrzeć są ci, którzy mają obsesję na punkcie celebrytów" - zaznaczyła w wywiadzie.

Reklama

Angela wytknęła też twórcom filmu nieścisłości. Można się domyślić, że chodzi o okres ich małżeństwa, pomiędzy 1970 a 1980 rokiem. Jako przykład podała kłótnię pomiędzy małżonkami, gdy David wrócił z USA do Londynu. "To się nie zdarzyło. Nasze małżeństwo nie było wtedy jeszcze w stanie rozkładu. To stało się znacznie później" - gorączkowała się Angela Bowie.

Na razie dzieło to widzieli jednak tylko nieliczni. Premiera filmu miała się odbyć 16 października 2020 roku, podczas włoskiego festiwalu "Tribeca Film Festival, a do kin amerykańskich i na platformy VOD film trafić miał 5 listopada 2020.

David Bowie, za życia, nigdy nie wyraził zgody na spisanie ani na sfilmowanie jego biografii.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: David Bowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy