"Kryptonim U.N.C.L.E.": Powrót do lat 60.
"Kryptonim U.N.C.L.E." - kinowa wersja popularnego serialu opowiadającego o walce wywiadów w czasach zimnej wojny - debiutuje na płytach DVD i Blu-ray. W filmie w reżyserii Guya Ritchiego zobaczymy: Henry'ego Cavilla, Armiego Hammera, Alicię Vikander i Hugh Granta.
Rok 1963. Europa podzielona jest na strefy wpływów pomiędzy Wschodem i Zachodem, a oba bloki pogrążone są w bezwzględnej Zimnej Wojnie. Napoleon Solo (Henry Cavill), były złodziej, a obecnie jeden z najlepszych agentów CIA zostaje wysłany do Niemiec by wydostać z Berlina Wschodniego piękną Gaby Teller (Alicia Vikander) - córkę nazistowskiego naukowca Udo Tellera (Christian Berkel). Dzięki niej amerykański wywiad chce dotrzeć do jej ojca podejrzewanego o współpracę z potężną organizacją przestępczą dążącą do wejścia w posiadanie broni nuklearnej.
Niestety, Gaby dopaść pragną również Rosjanie, a misję jej przechwycenia powierzają Ilji Kurjakinowi (Armie Hammer), jednemu z najlepszych agentów KGB. Jego pierwsze spotkanie z Napoleonem Solo nie należy do udanych, zatem kiedy szefowie CIA i KGB nakazują rywalom współpracę przy sprawie Gaby Teller, ich wspólne relacje nie układają się najlepiej. Solo i Kurakin będą jednak musieli nauczyć się działać razem, bowiem tylko ten sposób będą w stanie zapobiec ogólnoświatowej katastrofie.
− Chcieliśmy zestawić dwóch zupełnie różnych od siebie agentów w taki sposób, aby ich relacja wychodziła od chęci unicestwienia przeciwnika, a zakończyła się współpracą, jednak z pewną dozą nieufności. Film opowiada w dużej mierze o rozwoju tej współpracy. Fakt, że jeden z nich reprezentuje kapitalistyczną Amerykę, a drugi komunistyczną Rosję, oraz że te dwa supermocarstwa są zmuszone połączyć siły, aby wyeliminować zagrożenie rangi światowej, to świetny punkt wyjścia, na którym w zasadzie opiera się cała historia - mówi o swoim najnowszym filmie reżyser Guy Ritchie.
Akcja filmu rozpoczyna się w 1963 roku. Stany Zjednoczone i Związek Radziecki prowadzą ryzykowną grę, której stawką jest nuklearna dominacja na świecie, a wyniki badań prowadzonych przez byłych nazistowskich naukowców w czasie II wojny światowej nadal są w cenie na nie do końca legalnym rynku. Betonowa ściana o wysokości ok. 3,5 m dzieli powojenny Berlin. Właśnie w jej cieniu Solo i Kurjakin po raz pierwszy mierzą się w szalonym ulicznym pościgu, w którym zwycięzca bierze wszystko.
Nagrodą jest Gaby Teller, pochodząca z NRD nieprzeciętnie inteligentna dziewczyna będąca córką dra Udo Tellera, niegdyś ulubionego naukowca Hitlera specjalizującego się w technice rakietowej. W ostatnim czasie słuch o doktorze Tellerze zaginął, co sprawiło, że obie światowe potęgi stanęły do wyścigu, aby go odnaleźć, zanim jego jednoznacznie ukierunkowana i stanowiąca zagrożenie wiedza zostanie przekuta na broń zdolną zmieść z powierzchni ziemi całe kraje. Gaby może okazać się jedyną przynętą, dla której opuści swoją kryjówkę.
"Kryptonim U.N.C.L.E." jest kinową wersją popularnego serialu z lat 60. Autorzy scenariusza filmu, Guy Ritchie i Lionel Wigram, zdecydowali się nie przenosić jego akcji w czasu współczesne, ale osadzić ją w takich samych realiach w jakich rozgrywała się akcja serialu, czyli w samym środku bezwzględnej zimnej wojny.
− Chcieliśmy uchwycić istotę i wyjątkowość tego okresu, a jednocześnie sprawić, że pozostanie to zrozumiałe dla współczesnych widzów oraz możliwie oryginalne, atrakcyjne i świeże - wyjaśnia Guy Ritchie. − Dla nas lata 60. XX wieku były najwspanialszą dekadą w życiu, a serial "The Man from U.N.C.L.E." był ich częścią. Zawsze chcieliśmy nakręcić film szpiegowski. Uwielbialiśmy pierwsze filmy o Bondzie, które zostawiły niezatarty ślad w naszych młodzieńczych umysłach. Nieważne, czy sprawiły to stroje, samochody, filmy czy architektura, lata 60. XX wieku dały początek współczesnemu światu - dodaje scenarzysta i producent Lionel Wigram.
Jednym z powodów, dla których historie szpiegowskie i tajne operacje nadal ekscytują i bawią kolejne pokolenia, może być cykliczny charakter biegu zdarzeń historycznych i politycznych. − Biorąc pod uwagę przypadek Snowdena i ogromną ilość ostatnich rewelacji na temat szpiegostwa, które nadal ma miejsce, sądzę, że jest to coś, czym ludzie będą się zawsze fascynować. We współczesnym świecie można się do pewnego stopnia doszukać napięć obecnych w latach 60., na których zasadza się akcja filmu - mówi producent Steve Clark-Hall.
Prace na planie filmu "Kryptonim U.N.C.L.E." rozpoczęły się 9 września 2013 roku. Zdjęcia do filmu realizowano w Wielkiej Brytanii i we Włoszech, a znalezienie odpowiednich plenerów było jednym z największych wyzwań z jakimi musieli zmierzyć się twórcy obrazu. − Guy chciał, aby wygląd i atmosfera lat 60. były obecne, ale nie w oczywisty czy stereotypowy sposób, z uwzględnieniem aspektu zimnej wojny. Kluczowe było utrzymanie odpowiednich proporcji - wyjaśnia scenograf Oliver Scholl.
Wśród plenerów usytuowanych w Rzymie znalazły się słynne Schody Hiszpańskie, Teatro Marcello, Piazza Venezia oraz Grand Plaza Hotel, gdzie zatrzymują się Solo, Kuryakin i Gaby, przymilając się do Vinciguerrów. W Neapolu zespół wykorzystał podziemne tunele w hucie żelaza Fonderia jako lochy w położonej na wyspie Vinciguerrów posiadłości, która mogłaby być idealnym miejscem, aby ukryć fizyka nuklearnego z własnym podziemnym laboratorium. Natomiast zamek Baia położony nad Zatoką Neapolitańską, który podobno został zbudowany dla cesarza Nerona, zapewnił imponujące plenery.
Wielka Brytania udawała wschodnie Niemcy, oferując zarówno praktyczne lokalizacje, jak i plany zdjęciowe zbudowane w Warner Bros. Studios w Leavesden, w tym osławiony Checkpoint Charlie, który odtworzono na tyłach studia. Fragmenty Greenwich Naval College usytuowanego w południowo-wschodnim Londynie oraz Chatham Docks w Kent, w dużym stopniu powiększone przy użyciu grafiki komputerowej, pojawiły się w scenie pościgu wzdłuż Muru Berlińskiego na początku filmu. Pozwoliło to zespołowi projektowemu uzyskać pożądany wygląd wraz z możliwością swobodnej realizacji zdjęć w kontrolowanym środowisku. Zabytkowy tor wyścigowy Goodwood Circuit zlokalizowany w West Sussex został także przekształcony w obiekt położony we Włoszech.
Film "Kryptonim U.N.C.L.E." obfituje w sceny akcji, których nakręcenie było dużym wyzwaniem dla aktorów. − Na planie trzeba było być bardzo wszechstronnym. W jednej scenie strzelasz z pistoletu, a w kolejnej latasz po całym terenie. Trzeba być wysportowanym, bo podczas ciężkiego dnia może się zdarzyć, że będziesz testować granice swoich możliwości przez osiem godzin - mówi reżyser Guy Ritchie.
− Chcieliśmy, aby sceny akcji powiedziały coś więcej o bohaterach. Guy lubi kino pełne ekspresji. Myśli nieszablonowo i pozwala innym robić to samo. Pracując dla Guya Ritchiego, musisz stawiać sobie wyzwania i działać instynktownie. Nawet jeśli coś nie wyjdzie za pierwszym razem, nie robi z tego problemu. Docenia fakt, że próbowałeś - dodaje koordynator pracy kaskaderów Paul Jennings.
Na ekrany światowych kin film "Kryptonim U.N.C.L.E." wszedł w sierpniu 2015 roku. Obraz został ciepło przyjęty przez krytyków i w dystrybucji kinowej zarobił ponad 100 milionów dolarów.