Kryptonim MOrd na Festiwalu Filmowym w Gdyni
Kryptonim MOrd - przegląd polskich filmów milicyjnych jest trzecim z kolei, po "Zagubionych w przestrzeni" (polskie zapomniane filmy science-fiction) i ubiegłorocznym "Archiwum grozy" (polskie filmy grozy) przeglądem polskiego kina gatunkowego, prezentowanym równolegle na Festiwalu Filmowym w Gdyni i na antenie TVP Kultura.
W tegorocznej sekcji znalazły się trzy tytuły:"Zbrodniarz, który ukradł zbrodnię" Janusza Majewskiego, uznawany za najważniejsze osiągnięcie gatunku, "Kocie ślady" Pawła Komorowskiego i "Złote koło" Stanisława Wohla, jako filmy telewizyjne, rzadko pojawiają się nawet w zestawieniach filmów tego gatunku. Do oglądania całego dziesięcioodcinkowego przeglądu TVP Kultura zaprasza w jesienne weekendy.
Filmy milicyjne to dziś zapomniana, specyficznie polska odmiana filmów kryminalnych, powstała w PRL w latach 60. i 70. Wyrosła w prostej linii z powieści milicyjnej zaś u jej audiowizualnych podstaw stoi niewątpliwie legendarny Teatr Sensacji,"Kobra": w latach 50. i 60. jeden z najpopularniejszych programów telewizyjnych, emitowany w czwartkowe wieczory na żywo ze studia przy Warszawskim Placu Powstańców. Filmy z nurtu kina milicyjnego były narzędziem w rękach ówczesnych władz, mającym ocieplać wizerunek Milicji Obywatelskiej, wzbudzać w społeczeństwie poczucie zaufania do funkcjonariuszy i promować ich nieomylność.
Zdecydowana większość z nich to nieudane filmowo laurki MO stojące w niewygodnym rozkroku między klasycznym filmem kryminalnym a filmem propagandowym. Część z nich jednak przechodzi dobrze próbę czasu, głównie za sprawą świetnych reżyserów: Stanisława Barei (jego "Dotknięcie nocy" z 1961 roku zapoczątkowało nurt) Janusza Majewskiego, Janusza Nasfetera, Stanisława Wohla, Aleksandra Ścibora-Rylskiego, Leona Jannoty, Ryszarda Bera i jeszcze kilku innych. Filmy te w pół wieku po premierach wytraciły swoje propagandowe cechy, pozwalając cieszyć się ciekawymi rolami najwybitniejszych polskich aktorów z Januszem Gajosem, Tadeuszem Janczarem i Zygmuntem Hübnerem na czele, dobrym warsztatem reżyserów i ciekawymi zagadkami kryminalnymi. Dodatkowym, niezamierzonym elementem komicznym pojawiającym się w filmach są naiwne a przedstawiane jako rewolucyjne metody śledcze z próbkami ortalionowego materiału okazywanymi świadkom czy sztucznymi puklami włosów przyklejanymi do portretów pamięciowych i wieloma innymi.
- Filmy milicyjne pierwotnie służyły gloryfikacji bohaterskich funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i jako takie nie były cenione przez krytykę, po latach zatarł się jednak ich propagandowy wydźwięk a to co zostało, to wspaniałe kreacje aktorskie i sprawna praca rewelacyjnych ekip filmowych - mówi Tomasz Kolankiewicz, programator sekcji i przeglądu na antenie TVP Kultura. - Kryptonim MOrd dedykuję pamięci Marka Malinowskiego, którego zamiłowanie do powieści milicyjnych było bezpośrednią inspiracją dla powstania przeglądu.
Jesienią tego roku, TVP Kultura wyemituje dodatkowo 6 filmów sekcji "Kryptonim MOrd": "Dotknięcie nocy" (reż. Stanisław Bareja), "Brylanty pani Zuzy" (reż. Paweł Komorowski), "Kryptonim Nektar" (reż. Leon Jannota), "Ostatni kurs" (reż. Jan Batory), "Gdzie jest trzeci król?" (reż. Ryszard Ber), "Dwaj panowie N" (reż. Tadeusz Chmielewski), "Zbrodniarz i panna" (reż. Janusz Nasfeter).