Komu Barbara Kurdej-Szatan powie "Dzień dobry, kocham cię"?
Dzięki reklamom sieci komórkowej Barbara Kurdej-Szatan z dnia na dzień stała się znana praktycznie każdemu Polakowi. 7 listopada sympatyczna blondynka zadebiutuje na dużym ekranie w komedii "Dzień dobry, kocham cię".
"Dzień dobry, kocham cię" to zabawna i pełna zaskakujących zwrotów akcji historia dwójki młodych ludzi, których losy śledzimy od przypadkowego spotkania i równie niespodziewanego rozstania; przez miłosne poszukiwania w sercu wielkiego miasta, aż do przewrotnego finału na... ślubnym kobiercu.
- Na razie nie dociera do mnie jeszcze to wszystko. Gdy dostałam scenariusz, bardzo się ucieszyłam, ale potem pojawił się ogromny stres - w końcu miał to być mój debiut w tak znaczącej roli! - mówi Kurdej-Szatan. - Moja bohaterka i imienniczka, Basia, pracuje w korporacji i jest na takim etapie życia, że nie chce się z nikim wiązać. Zajmuje się sobą, chodzi na siłownię, jeździ na rolkach i właśnie w takim momencie spotyka tego jedynego, czyli Szymona. Dosłownie wpadają na siebie. To miłość od pierwszego... zderzenia. Prywatnie też miałam podobną sytuacją - spotkałam miłość życia w momencie, gdy jej nie szukałam. Z Basią łączy mnie również jej pozytywne nastawienie do życia - opowiada aktorka.
W postać ukochanego Basi - Szymona - wcielił się gwiazdor seriali "Wszystko przed nami" i "Cisza nad rozlewiskiem", Aleksy Komorowski.
- Jest niesamowicie przystojnym facetem, za którym szaleją wszystkie pielęgniarki w szpitalu. Jednak on wybiera przypadkowo spotkaną na ulicy dziewczynę. Para od razu łapie ze sobą kontakt. Rozumieją się, jakby znali się od lat. Na drodze do ich szczęścia staje jednak Leon, kolega Basi z podstawówki, który pojawia się dosłownie znikąd. Zaczyna ją adorować, osaczać, nawet prosi o rękę. Ale Leon szuka żony, bo tatuś mu kazał; wszystko robi pod jego dyktando, nie jest sobą, nie robi tego, co czuje i to jest maksymalnie słabe. Osobiście nie chciałabym mieć takiego faceta - śmieje się Kurdej-Szatan.
Szymon (Komorowski) jest przystojny, wysportowany i pracuje jako lekarz w jednej z prywatnych warszawskich klinik, gdzie wzdychają do niego zarówno pacjentki, jak i żeńska część personelu. Najwytrwalsza w tych staraniach jest pielęgniarka Pati (Weronika Książkiewicz), jednak jej zaloty nie robią na Szymonie żadnego wrażenia. Serce bohatera zmiękczy dopiero piękna i dowcipna miłośniczka jazdy na rolkach - Basia (Kurdej-Szatan), pracownica korporacji, na którą chłopak wpada - i to dosłownie - na ulicy. Szymon i Basia zakochują się w sobie od pierwszego... zderzenia. Niestety, seria pechowych zbiegów okoliczności powoduje, że zaraz potem tracą kontakt. Od tej pory robią wszystko, by się wzajemnie odnaleźć. Tymczasem Basia wpada w oko playboyowi Leonowi (Łukasz Garlicki), który dostał ultimatum od rodziców. Albo się szybko ożeni, albo zostanie wydziedziczony.
"Dzień dobry, kocham cię" to nowa komedia producentów "Śniadania do łóżka" i "To nie tak jak myślisz, kotku" i reżysera Ryszarda Zatorskiego, autora największych kinowych hitów ostatnich lat "Tylko mnie kochaj", "Dlaczego nie!", "Nigdy w życiu!".
Miłosnemu duetowi Barbara Kurdej-Sztan-Aleksy Komorowski towarzyszą: Olga Bołądź ("Skrzydlate świnie", "Nad życie", "Dziewczyna z szafy"), Paweł Domagała ("80 milionów", "Wkręceni"), Anna Dereszowska ("Lejdis", "Nigdy nie mów nigdy", "Randka w ciemno"), Łukasz Garlicki ("Facet (nie)potrzebny od zaraz", "BrzydUla"), Weronika Książkiewicz ("Podejrzani zakochani", "Ile waży koń trojański?") oraz Maciej Musiał ("Mój biegun", "Rodzinka.pl").
Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!