Reklama

"Klub włóczykijów" już w kinach

Wielu twórców filmowych przyznaje się do sentymentu dla amerykańskiego "kina nowej przygody". Wśród nich jest reżyser inspirowanego prozą Edmunda Niziurskiego filmu "Klub włóczykijów". Produkcję można oglądać w kinach od 18 września.

Wielu twórców filmowych przyznaje się do sentymentu dla amerykańskiego "kina nowej przygody". Wśród nich jest reżyser inspirowanego prozą Edmunda Niziurskiego filmu "Klub włóczykijów". Produkcję można oglądać w kinach od 18 września.
Kadr z filmu "Klub włóczykijów", fot. Domino Film /materiały dystrybutora

Tomasz Szafrański zdecydował, że akcja filmu nie będzie się rozgrywać w latach 70., jak w powieści, lecz raczej współcześnie. To "raczej" oznacza, że może to być XXI wiek, ale może koniec lat 80. wieku ubiegłego, o czym świadczą niektóre realia i na przykład modele samochodów, ze skodą na czele.

Nie brak w filmie bezpośrednich nawiązań do amerykańskiej klasyki z tamtego czasu, co uważni widzowie z pewnością dostrzegą i usłyszą (ścieżka dźwiękowa jest rodzajem dyskretnego hołdu dla ówczesnego kina). Są tu też wyraźne odniesienia do twórczości Niziurskiego, choćby do "Sposobu na Alcybiadesa".

Reklama

Założeniem twórcy było, by na film poszły nastolatki z rodzicami i "młodszymi dziadkami" i by wszyscy doskonale się bawili, rozpoznając klimat i cytaty z kina z dość odległej już epoki, które jednak ciągle jest dobrze pamiętane, także dzięki telewizyjnym wznowieniom.

- Sposób ustawienia kamery, prowadzenia akcji, kadrowanie - wszystko to świadomie nawiązuje do rozwiązań spielbergowskich. Jest w tym nutka nostalgii, której się zupełnie nie wstydzę - mówił Szafrański.

Kornel i Maks spędzają wakacje przed ekranem komputera i nie myślą o powrocie do nudnego realu. Wszystko zmienia nieoczekiwana wizyta czarnej owcy rodziny, wuja Dionizego (Bogdan Kalus). Nieobliczalny krewny wciąga chłopców do prawdziwego świata, pełnego zaskakujących wydarzeń i niezwykłych postaci. Pod ich przewodnictwem Klub włóczykijów wyrusza w podróż, której celem jest odnalezienie skarbu ukrytego przed laty przez pradziadka Kornela. Sprawy komplikują się, gdy na drogocenny trop wpadają również przebiegli bandyci - Dr Kadryll (Tomasz Karolak) i jego niezdarny pomocnik Wieńczysław Nieszczególny (Wojciech Mecwaldowski). Rozpoczyna się, pełen komicznych pomyłek i zaskakujących zwrotów akcji, wyścig z czasem. Taka przygoda zdarza się raz w życiu!

"Klub włóczykijów" w kinach od 18 września!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Klub włóczykijów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy