Reklama

"Klub dla wybrańców": Bogaci, rozpuszczeni, zepsuci

Bogaci, rozpuszczeni i zepsuci - oto członkowie elitarnego "The Riot Club" na Uniwersytecie Oksfordzkim i bohaterowie najnowszego dzieła Lone Scherfig, reżyserki wielokrotnie nagradzanych filmów "Włoski dla początkujących" i "Była sobie dziewczyna".

Na najstarszym uniwersytecie świata istnieje klub, do którego przyjmowani są tylko nieliczni. Nie więcej niż 10 osób z 20 tysięcy studiujących na Oksfordzie. The Riot Club.

Student pierwszego roku - Miles (Max Irons), wywodzący się z rodziny z tradycjami, dostaje zaproszenie do elitarnego grona wybrańców.

Szybko okazuje się, że młodzi, bogaci i zepsuci członkowie klubu nie mają żadnych zahamowań i skrupułów, bezwzględnie wykorzystując mniej uprzywilejowanych i - we współpracy ze wpływowymi absolwentami klubu - tuszując brzydkie postępki kolegów.

Reklama

"Chciałam stworzyć film o pragnieniu władzy i podziałach klasowych, który jednocześnie będzie zabawny i prowokujący" - mówi reżyserka, Lone Scherfig.

W obsadzie jej nowej produkcji znalazła się plejada młodych brytyjskich talentów aktorskich, m.in.: znany z "Intruza" Max Irons, gwiazdy "Igrzysk śmierci" Sam Claflin i Natalie Dormer oraz Douglas Booth - oglądany niedawno w superprodukcji Darrena Aronofsky'ego "Noe: Wybrany prze Boga".

W "Klubie dla wybrańców występują również: piękne Jessica Brown Findlay ("Zimowa opowieść") i Holliday Grainger ("Jane Eyre"), a także Freddie Fox, Ben Schnetzer oraz Tom Hollander.

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Klub dla wybrańców
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy