Kłopoty "Pasji"
Mimo, że "Pasja" Mela Gibsona ma na swoim koncie z rynku amerykańskiego wpływy w wysokości 361 milionów dolarów, a kolejne 187 milionów dolarów wpływów przyniosła z rynków światowych, wydaje się, że jej telewizyjny debiut stoi pod znakiem zapytania. Czterech czołowych "graczy" o prawo nadania filmu w telewizji - stacje NBC, CBS, ABC i FOX - nie może bowiem dojść do porozumienia z producentami obrazu w sprawie emisji.
Przedstawiciele stacji ABC poinformowali, że odrzucili propozycję firmy Icon Prods. i teraz nad ofertą zastanawiają się decydenci z kompanii CBS, NBC i Fox.
Jak mówią analitycy rynku telewizyjnego, zakup praw do emisji "Pasji" jest wielkim ryzykiem.
W erze określanej mianem "post-Janet Jackson era", telewizja znalazła się pod silnym obstrzałem i wzmożono kontrole treści prezentowanych przez poszczególne stacje.
Obraz Mela Gibsona, niezwykle krwawy, wywołujący na całym świecie liczne kontrowersje, nie jest więc najlepszym materiałem do zaprezentowania widzom w najlepszym ekranowym czasie.
A tylko taka emisja ma szansę przynieść nadawcy zyski.
W lepszej sytuacji są płatne kablówki, które nie muszą obawiać się aż tak wzmożonej kontroli, jednak i one nie są zbytnio zainteresowane obrazem Gibsona.
Stacja Showtime odrzuciła ofertę, HBO ma w planach emisję wielu innych przebojów i "Pasja" na pewno nie byłaby najbardziej promowanym tytułem, a z podjęciem decyzji nie spieszy się kierownictwo stacji Starz.
Niektórzy jednak zauważają, że chłodne przyjęcie oferty nadania "Pasji" w telewizji może być wynikiem taktyki - stacje chcą w ten sposób zmusić do ustępstw producentów obrazu, którzy mają w ręku mocny argument, by sprzedać film jak najdrożej - ponad pół miliarda dolarów wpływów z dystrybucji kinowej obrazu robi wrażenie.
Niechęć stacji może jednak wynikać także z faktu, że widzowie ostatnio preferują oglądanie filmów w kinach, bezpłatnych kanałach kablowych, bądź na płytach DVD, wzbogaconych o dodatkowe materiały.