Reklama

Kino Litwy na 15. MFF T-Mobile Nowe Horyzonty

​W programie tegorocznej edycji festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty (23 lipca - 2 sierpnia) obok retrospektywy wybitnego reżysera Šarūnasa Bartasa, zostanie pokazanych 21 fabularnych filmów litewskich - od sztandarowych dzieł z czasów ZSRR po produkcje najnowsze, dostrzegane na światowych festiwalach.

​W programie tegorocznej edycji festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty (23 lipca - 2 sierpnia) obok retrospektywy wybitnego reżysera Šarūnasa Bartasa, zostanie pokazanych 21 fabularnych filmów litewskich - od sztandarowych dzieł z czasów ZSRR po produkcje najnowsze, dostrzegane na światowych festiwalach.
Kadr z filmu "Wędrowniczka" Audriusa Juzėnasa /materiały prasowe

W czasach Związku Radzieckiego to właśnie na terenach republik litewskiej, gruzińskiej i ukraińskiej powstawały najciekawsze filmy - znakomite stylowo, często używające nowofalowej narracji, nie bojące się formalnych eksperymentów. Jednym z najważniejszych przedstawicieli kina litewskiego był w tym okresie Vytautas Žalakevičius, którego cztery filmy znalazły się w programie przeglądu. Uczeń Grigorija Aleksandrowa i Michaiła Chaureliego stał się obok Kałatozowa, Czuchraja i Bondarczuka jednym z najważniejszych przedstawicieli kina odwilżowego po 1956 roku.

Reklama

"Adam chce być człowiekiem" (1959), "Kronika jednego dnia" (1963) i kultowy "czerwony" western "Nikt nie chciał umierać" (1966) pokazały go jako nowofalowca i symbolistę (dlatego często zestawia się te filmy z dziełami Andrzeja Wajdy z okresu polskiej szkoły filmowej), a także świetnego scenarzystę, który nie bał się przemycać pod fabularnym płaszczykiem antykomunistyczne treści. Drugim niezwykle ważnym twórcą tego okresu, którego piękne, ekspresyjne, poetyckie filmy zostaną pokazane we Wrocławiu, był Almantas Grikevičius - autor "Uczuć" (uznawany często za najważniejszy film litewski, 1969), "Sadūto tūto" (1975) i "Faktu" (1982).

Po 1990 roku kinematografia litewska znalazła się w zapaści z uwagi na brak struktur organizacyjnych i finansujących. Nastąpiła zmiana pokoleniowa. Na fali zmian ustrojowych i mentalnych tego okresu jeszcze pod koniec lat 80. powstała "Kinema", założone przez Šarūnasa Bartasa pierwsze na Litwie niezależne studio filmowe, skupiające młode pokolenie litewskich twórców, surowych fanatyków wypowiadających wojnę komercji.

Przedstawiciele tej formacji łączyli w swoich filmach tradycję litewskiego dokumentu poetyckiego z oryginalnym językiem, odrzucającym dotychczasowe formy opowiadania. Pokazywali współczesnego człowieka jako osamotnionego, zdegradowanego outsidera, próbującego znaleźć dla siebie miejsce wśród wirujących trybów historii, gdzieś pomiędzy przeszłością a przyszłością.

W tej właśnie stylistyce powstają filmy Bartasa, który szybko zdobywa uznanie na światowych festiwalach, oraz w późniejszych latach między innymi Valdasa Navasaitisa ("Dziedziniec", 1999) czy Kristiny Buožytė ("Kolekcjonerka", 2008). W kinie litewskim wyodrębnił się osobliwy, niezwykle interesujący nurt bliski nowohoryzontowej poetyce, który koncentruje się na szukaniu i definiowaniu tożsamości kraju i jednostki.

W programie sekcji znalazły się również inne najważniejsze filmy litewskie ostatnich dekad, doceniane na światowych festiwalach przez krytyków i publiczność, zróżnicowane stylistycznie, pokazujące różnorodność tej kinematografii, między innymi znakomity thriller "Hazardzista" Ignasa Jonynasa (2013), "Nieteraźniejszość" (2012) - głośny debiut Mykolasa Vildžiūnasa, neurotyczny "Narcyz" (2012) Dovilė Gasiūnaitė czy "Wędrowniczka" Audriusa Juzėnasa (2013).

Sekcja jest przygotowywana we współpracy z Lithuanian Film Center i Ambasadą Republiki Litewskiej w Polsce.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: T-Mobile Nowe Horyzonty
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy