Kinga Preis w horrorze
Kinga Preis jeszcze w tym roku rozpocznie zdjęcia do horroru. Film w reżyserii pochodzącego z Wrocławia Bartka Kędzierskiego ma być utrzymany w stylistyce obrazu "Lśnienie" Stanley'a Kubricka.
O swoich najbliższych planach filmowych Preis opowiedziała w niedzielę (3 lipca) w Międzyzdrojach, gdzie wieczorem na lokalnej promenadzie został odsłonięty odlew jej dłoni.
"To dla mnie prawdziwa przygoda, bo horror jest gatunkiem, który rzadko uprawia się w polskim kinie" - powiedziała Preis podkreślając, że w filmie Kędzierskiego nie pojawią się "wampiry i doklejone zęby".
"To ma być horror psychologiczny" - wyjaśniła.
Obecnie Preis kończy zdjęcia do filmu Michała Rosy "Co słonko widziało?", którego akcja osadzona jest na Śląsku. Aktorka wciela się w postać matki, porzucającej w szpitalu swojego maleńkiego syna.
Za tydzień Preis rozpocznie pracę nad produkcją TVP z cyklu "Święta polskie"; później będzie pracowała na planie obrazu Michała Kwiecińskiego "Statyści", gdzie zagra tłumaczkę z języka chińskiego.
"Zdjęcia zaczynamy na początku sierpnia, więc mam kilka tygodni, żeby nauczyć się paru zwrotów po chińsku" - wyznała Preis.