Kinga Dębska i Robert Więckiewicz gośćmi festiwalu "Nic się tu nie dzieje"
Reżyserka Kinga Dębska, aktor Robert Więckiewicz oraz brytyjski reżyser Andrew Steggall będą gośćmi festiwalu "Nic się tu nie dzieje", który rozpocznie się w piątek w Poznaniu. Gospodarzami wydarzenia będą poznańskie kina studyjne - Muza, Rialto i Pałacowe.
Przez pięć dni publiczność w Poznaniu będzie miała okazję m.in. obejrzeć przedpremierowe pokazy filmów Woody'ego Allena, wziąć udział w "chodzonym maratonie filmowym", czy w filmowych - "szybkich randkach". Jednym z elementów festiwalu będą także spotkania z twórcami polskiej i europejskiej kinematografii, w tym z reżyserką filmu "Moje córki krowy" Kingą Dębską, czy aktorem Robertem Więckiewiczem. Gościem specjalnym będzie natomiast brytyjski reżyser Andrew Steggall, który weźmie udział w przedpremierowym pokazie swojego filmu "Pożegnanie".
Jak powiedziała we wtorek PAP Małgorzata Kuzdra z Kina Muza, nazwa festiwalu "Nic się tu nie dzieje", to przewrotna "zabawa" z publicznością. - Są to słowa, które zazwyczaj mamy w głowach, myśląc o lecie w mieście. Często przecież słyszymy, że w wakacje +tu się nic nie dzieje+, nie ma gdzie iść, nie ma co robić. Chcemy przełamać to negatywne myślenie" - mówiła.
Dodała, że idea festiwalu, która skupia się na kameralnych, poznańskich kinach studyjnych, ma także udowodnić, że takie miejsca też posiadają swoją magię i dla miłośników kina są prawdziwą alternatywą do multipleksów.
- Małe kina są zupełnie innym bytem niż multipleksy, uważam też, że kina studyjne w ogóle nie powinny się nawet próbować do nich dostosowywać; mamy swój rodzaj repertuaru, swój klimat i swoich widzów. Poznań jest naprawdę fenomenem pod względem kin studyjnych, które działają, i to działają bardzo prężnie - dodała.
Jedną z największych atrakcji festiwalu mają być też przedpremierowe pokazy filmów z najważniejszych europejskich festiwali filmowych. Widzowie zobaczą także najnowszy film Woody'ego Allena "Śmietanka towarzyska", który otwierał tegoroczny festiwal w Cannes. Przedpremierowo pokazane zostaną m.in. filmy "Komuna" Thomasa Vinterberga, "Argentyna, Argentyna" Carlosa Saury, "U pana Marsa bez zmian" Dominika Molla, czy "Fukushima, moja miłość" Doris Dorrie.
Jednym z wydarzeń będzie też "chodzony" maraton filmowy "Letnicy na mieście", w ramach którego kolejne seanse filmów będą się odbywały w kolejnych, festiwalowych kinach.
W Nowym Kinie Pałacowe widzowie zobaczą m.in. unikatowe programy 30-minutowych filmów ze Studia Munka, czy też cykl filmów o tematyce miejskiej.
W ramach festiwalu zaplanowano także projekcje filmów niemych z muzyką na żywo, filmowy spacer po Poznaniu z przewodnikiem, warsztaty recyclingowe i kinooperatorskie dla dzieci, a także zwiedzanie kin "od kuchni".
- Zupełnie premierowym projektem w ramach festiwalu będzie projekt "filmowe szybkie randki". Można się zapisać, zgłosić, żeby właśnie w ramach speed datingu w ciągu siedmiu minut poznać kogoś, ale rozmawiać można będzie tylko i wyłącznie o filmach i kinie - powiedziała Kuzdra.
Atrakcje czekają na widzów także w Kinie Rialto. Jak mówiła Jolanta Myszka z tego poznańskiego kina, każdy podczas festiwalu znajdzie coś dla siebie. - Codziennie, poza seansami, odbywać się będzie u nas tzw. Plażownik Leśna Polana, ponieważ na czas festiwalu uaktywniamy także nasze podwórka, dziedzińce, na których cały czas coś się będzie działo. Będą tam m.in. zajęcia z jogi, Tai Chi, ale także zajęcia i animacje dla dzieci - także tych najmłodszych - powiedziała.
- Oprócz filmów, które pokażemy w "przedpremierze", stawiamy też na kino "specjalistyczne", czyli pojawi się filmowa oferta dla miłośników baletu, czy miłośników malarstwa, którzy na ekranie będą mogli obejrzeć wystawę Vincenta van Gogha - dodała.
Pierwsza edycja festiwalu "Nic się tu nie dzieje" potrwa do 9 sierpnia.