Reklama

"Kiepska w łóżku"? Halle Berry ripostuje

Kiedy aktorka LisaRaye McCoy w podcaście "Cocktails with Queens" zasugerowała, że Halle Berry nie może poszczycić się imponującymi umiejętnościami łóżkowymi, w sieci natychmiast zawrzało. Odpowiedzieć na te rewelacje postanowiła sama zainteresowana. Laureatka Oscara w oszczędnych słowach zakpiła z rozsiewającej plotki McCoy, proponując, by ta zasięgnęła opinii... jej partnera.

Kiedy aktorka LisaRaye McCoy w podcaście "Cocktails with Queens" zasugerowała, że Halle Berry nie może poszczycić się imponującymi umiejętnościami łóżkowymi, w sieci natychmiast zawrzało. Odpowiedzieć na te rewelacje postanowiła sama zainteresowana. Laureatka Oscara w oszczędnych słowach zakpiła z rozsiewającej plotki McCoy, proponując, by ta zasięgnęła opinii... jej partnera.
Halle Berry na pewno we wszystkim, co w życiu robi, jest świetna /Amy Sussman /Getty Images

Gościem opublikowanego niedawno odcinka podcastu "Cocktails with Queens" była aktorka i modelka LisaRaye McCoy. W trakcie rozmowy zasugerowała, że Halle Berry jest "kiepska w łóżku". Dopytywana przez gospodarzy programu o to, skąd ma takie informacje, McCoy odparła, że taka opinia od lat krąży wśród znajomych gwiazdy. "Ludzie tak mówią. To właśnie przeczytałam, to właśnie usłyszałam" - powiedziała.

W sieci natychmiast pojawiły się pełne niedowierzania komentarze fanów Berry, którzy stanęli w jej obronie. Ona sama postanowiła odnieść się do tych rewelacji w opublikowanym na Twitterze wpisie. Halle zaproponowała koleżance po fachu, by ta porozmawiała z jej życiowym partnerem, muzykiem Van Huntem, jeśli tak bardzo interesuje ją cudze życie erotyczne. "Zapytaj o to mojego mężczyznę. On ci powie wszystko, co musisz wiedzieć" - napisała Berry, zamieszczając roześmianą emotikonę.

Reklama

McCoy w opublikowanym później wideo uderzyła się w pierś i próbowała złagodzić nieco wydźwięk swojej wypowiedzi. Jak to zwykle bywa w tego rodzaju sytuacjach, ogłosiła, że padła ofiarą hejtu internautów, a jej słowa "zostały wyrwane z kontekstu".

"Ludzie dosłownie rozerwali mnie na strzępy. To oczywiste, że nie mam informacji na ten temat z pierwszej ręki. Nie jestem lesbijką ani biseksualistką, więc nigdy nie spałam z Halle Berry. Relacjonowałam jedynie plotki, które usłyszałam. Czy mój komentarz był niesmaczny? Owszem, teraz to widzę. Czy jest mi przykro? Zdecydowanie. Moja wypowiedź została wyjęta z kontekstu, nie to miałam na myśli. I nie miałam zamiaru urazić Halle" - kajała się w nagraniu aktorka.

Rewelacje te zostały upublicznione zaledwie kilka dni po intymnym wyznaniu Berry, która zdradziła, że swój pierwszy orgazm przeżyła w wieku zaledwie 11 lat. Laureatka Oscara pozwoliła sobie ujawnić ten szczegół ze swojego życia podczas rozmowy na Instagramie ze stylistką i wieloletnią przyjaciółką Lindsay Flores. Przyznała wówczas, że w wydarzeniu tym uczestniczyła tylko ona. "Podobnie, jak wiele dorastających dziewcząt, odkrywałam wówczas swoją seksualność" - powiedziała gwiazda.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Halle Berry
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy