Reklama

Kevin Costner: Miałem dużo szczęścia

Kevin Costner to jeden z najbardziej znanych aktorów na świecie. Zasłynął przede wszystkim rolą w kultowym filmie "Bodyguard". Hollywoodzki gwiazdor opowiada, w jakich sytuacjach w życiu czuje się najswobodniej i dlaczego został aktorem.

- Trzeba być autentycznym. To, jak rozmawiamy z ludźmi, co mamy na sobie... Możesz nosić, co chcesz, ale jeśli nie jest to autentyczne, zgodne z tobą, będzie to zauważalne - mówi Kevin Costner.

- Są ludzie, którzy lubią nosić garnitury. Ja nie znoszę garniturów. Nawet w filmach, kiedy moja rola wymaga noszenia garnituru - nienawidzę tego - przyznaje.

Pytany, co mu sprawia największą przyjemność aktor odpowiada, że "chodzenie po górach i po piasku".

Reklama

- Zapewne ludzie, którzy nigdy nie chodzili po czerwonym dywanie stwierdzą inaczej i ja ich rozumiem. Ale proszę też zrozumieć mnie. To, kim jestem w filmach i to, kim jestem w życiu prywatnym, to dwie różne sprawy - stwierdza Costner.

Przy okazji, hollywoodzki gwiazdor wyznaje, że nie został aktorem ani dla pieniędzy ani dla sławy.

- Miałem dużo szczęścia. Lubię po prostu opowiadać historie.

Kevin Costner na brak propozycji zawodowych od lat narzekać nie może. Tylko w 2014 roku na ekrany światowych kin trafiły trzy filmy z jego udziałem: "Jack Ryan: Teoria chaosu", "72 godziny" i "Draft Day".

źródło: DE RTL TV/x-news

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Kevin Costner
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy