Kevin Bacon pomógł żonie przy depilacji okolic intymnych. To był bolesny błąd
Żona Kevina Bacon poprosiła go podczas kwarantanny, by zrobił jej depilację brazylijską. Zabieg z gorącym woskiem i usunięciem owłosienia z miejsc intymnych zakończył się dla niej bardzo boleśnie. Aktor poradził bowiem sobie z tym zadaniem nad wyraz słabo.
Od 32 lat żoną Kevina Bacona jest jego koleżanka po fachu Kyra Sedgwick. Mają dwoje dzieci. Aktorka, która za rolę w serialu kryminalnym "Podkomisarz Brenda Johnson" została nagrodzona Złotym Globem i statuetką Emmy, gościła w najnowszym odcinku talk-show Jimmy'ego Kimmela. Sedgwick uchyliła rąbka tajemnicy na temat tego, jak w dobie pandemii wygląda jej domowe życie z mężem.
Aktorka wyznała, że z powodu zamknięcia salonów urody musiała zmierzyć się z pewną krępującą kwestią. "W pewnym momencie stało się jasne dla niego i dla mnie, że potrzebuję depilacji w okolicach bikini" - powiedziała Sedgwick. Poczyniła odpowiednie zakupy w Internecie, podgrzała wosk w mikrofalówce i poprosiła męża o pomoc w wykonaniu depilacji brazylijskiej. "Kevin jest niesamowicie przydatny. Dobrze sobie radzi w wielu sprawach. Zna się na gotowaniu i na majsterkowaniu" - mówiła. Miała nadzieję, że i z kolejnym zadaniem poradzi sobie śpiewająco. Stało się jednak inaczej.
"Nie mówię, że to była katastrofa, ale fakt, że nie musieliśmy jechać do szpitala, był po prostu absolutnym cudem" - przyznała. "Mówiłam mu: 'Myślałam, że wiesz, jak to zrobić!'... A on na to: 'Nie powiedziałem, że umiem to zrobić. To ty powiedziałaś, że umiem to zrobić'" - opowiadała o kulisach domowego zabiegu.