Reklama

Kerry Washington: Nie wystarczy nie być rasistą, trzeba działać

Gwiazda serialu „Little Fires Everywhere” podzieliła się swoimi spostrzeżeniami na temat rasizmu. Aktorka jest zdania, że szeroko zakrojona dyskusja na ten temat spowodowana ostatnimi wydarzeniami w Stanach Zjednoczonych, jak na razie niewiele zmieniła w życiu czarnoskórych osób. „Wszyscy musimy zmienić nasz język i bardziej się postarać, by być lepszymi ludźmi” – apeluje.

Gwiazda serialu „Little Fires Everywhere” podzieliła się swoimi spostrzeżeniami na temat rasizmu. Aktorka jest zdania, że szeroko zakrojona dyskusja na ten temat spowodowana ostatnimi wydarzeniami w Stanach Zjednoczonych, jak na razie niewiele zmieniła w życiu czarnoskórych osób. „Wszyscy musimy zmienić nasz język i bardziej się postarać, by być lepszymi ludźmi” – apeluje.
Kerry Washington /George Pimentel/WireImage /Getty Images

Kerry Washington, która była gościem podcastu "Hollywood The Sequel", wzięła udział w dyskusji na temat skutków tragicznej śmierci George’a Floyda. Po tym, jak czarnoskóry mieszkaniec Minnesoty zginął wskutek brutalnego zatrzymania przez białego funkcjonariusza policji, przez Amerykę przetoczyły się masowe protesty, a w całym kraju (i poza jego granicami) rozgorzała dyskusja na temat przeciwdziałania rasizmowi. Choć coraz głośniej mówi się o konieczności wprowadzenia systemowych zmian, a niektórzy dostrzegają już pozytywne efekty nagłaśniania problemu. Ale Washington pozostaje raczej sceptyczna.

"Jest jeszcze bardzo dużo do zrobienia. Patrząc choćby na branżę filmową - kiedy słyszę, że należy zaangażować się w działania mające na celu zwiększenie różnorodności, zastanawiam się, od czego lub kogo jesteśmy "różni" i dlaczego? Biały kolor skóry jest wciąż najważniejszy, jest swego rodzaju punktem odniesienia. Nadal istnieje wyraźny podział, a wszyscy ci, którzy nie są biali, muszą walczyć, by dostać należne miejsce przy stole. Mam nadzieję, że zmiany wreszcie nadejdą. Wszyscy musimy zmienić nasz język i bardziej się postarać, by być lepszymi ludźmi" - powiedziała aktorka.

Choć owe zmiany następują powoli, Washington nie zaprzecza, że w wyniku ostatnich wydarzeń w społeczeństwie zwiększyła się świadomość na temat rasizmu i jego konsekwencji.

Reklama

"Widzę większe i bardziej radykalne poparcie dla antyrasistowskich ruchów, inicjatyw, grup. Myślę, że ludzie zaczynają zdawać sobie sprawę z tego, że aby świat był lepszy, aby wyeliminować rasizm, nie wystarczy po prostu nie być rasistą. Trzeba działać. Należy aktywnie zwalczać jego wszelkie przejawy. Ta potrzeba musi zaś wynikać z głębokiego przekonania, że wszyscy ludzie zasługują na równe traktowanie" - kontynuowała gwiazda.

I dodała, że ma nadzieję na rewolucję, która dokona się nie tylko "w sercach i umysłach", ale znajdzie również odzwierciedlenie w nowych, gwarantujących czarnoskórym należytą ochronę, instytucjonalnych rozwiązaniach.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Kerry Washington
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy