Keith Jefferson nie żyje. Aktor znany z "Django" zmarł w wieku 53 lat
Keith Jefferson nie żyje. Aktor znany z filmów w reżyserii Quentina Tarantino zmarł w wieku 53 lat po walce z nowotworem. O śmierci poinformował jego przyjaciel, Jamie Foxx.
Keith Jefferson nie żyje. O śmierci aktora znanego z takich filmów jak "Nienawistna ósemka", czy "Django" poinformował jego wieloletni przyjaciel, Jamie Foxx za pośrednictwem Instagrama.
"Keith, miałeś w sobie absolutny wdzięk, twoje serce cały czas było czyste, a twoja miłość niezmierzona. Miałeś czystą duszę. Wszyscy będziemy za tobą bardzo tęsknić. Minie wiele czasu, zanim rany się zagoją. Żegnaj, mój przyjacielu. Kocham cię" - napisał aktor.
Portal Deadline donosi, że przyczyną śmierci był nowotwór. Sam Jefferson informował na Instagramie o walce z rakiem w sierpniu tego roku. "Pamiętaj…'Wiara jest ostatnią rzeczą, którą możesz stracić'. Nie mam zamiaru jej stracić" - pisał wówczas.
Keith Jefferson urodził się 7 kwietnia 1970 roku w Houston w Teksasie. Ukończył studia musicalowe na uniwersytecie w San Diego, a także aktorstwo na uczelni w Tuscon w stanie Arizona.
Jefferson zasłynął dzięki występom w filmach Quentina Tarantino. Po raz pierwszy współpracował z reżyserem przy "Django", następnie można go było oglądać w "Nienawistnej ósemce" i "Pewnego razu... w Hollywood".
W swojej karierze wystąpił również w takich tytułach jak: "Chłopaki na bok", "Napisała: Morderstwo. Ostatni wolny człowiek", czy "Dzienna zmiana". W 2023 roku zagrał w filmie Jamiego Foxxa "All-Star Weekend".
Keith Jefferson był nie tylko aktorem, ale także tancerzem, piosenkarzem, lektorem oraz reżyserem.