Reklama

Keira Knightley: Mistrz kierownicy?

Masz zamiar jeździć po Londynie? Uważaj na Keirę Knightley!

Od 13 lipca oglądać będziemy w kinach nowy film z Keirą Knightley (seria "Piraci z Karaibów", "Król Artur"), której tym razem partneruje Steve Carell ("40-letni prawiczek", "Mała miss"). To komedia z kataklizmem w tle, w reżyserii Lorene Scafarii - "Przyjaciel do końca świata".

Knightley tak mówiła o scenariuszu: - Dostałam tekst od swego agenta i przeczytałam go. Emanował z niego niezwykły rodzaj optymizmu. Byłam pewna, że to coś dla mnie. Tak oryginalnego scenariusza nie miałam w rękach od lat.

Artystka żartowała potem, że szczególnie przypadła jej do gustu scena, gdy jej bohaterka, Penny, dość brutalnie rozprawia się ze stojącymi jej na drodze samochodami.

Reklama

- Penny parkuje samochód i zostaje niespodziewanie zablokowana przez inne pojazdy. Postanawia je po prostu porozbijać, by się wydostać. Nie wiem, jak Steve'owi, ale mnie to rozwiązanie bardzo się podobało - śmiała się Knightley.

A Carell uzupełniał: - Nie jestem specem od wielkich zadym, ale też mi się to spodobało. A co do Keiry, to wiem, że zbyt często nie prowadziła do tej pory samochodu.

- Rozwalanie aut sporo ją nauczyło, a gdy wróci do Anglii, ma zamiar jeździć. Tak więc to doświadczenie na pewno jej się przyda - dodał aktor.

Gdy ludzie dowiadują się, że w kierunku Ziemi zmierza asteroida, która ma zniszczyć naszą planetę, wpadają w panikę. Nie ma jednak czasu do stracenia. Para szalonych sąsiadów (Knightley, Carell) rusza w być może ostatnią, ale grzechu wartą, podróż życia.

"Przyjaciel do końca świata" w kinach od 13 lipca!


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy