Reklama

Katherine Heigl wspomina śmierć brata

Gwiazda „Chirurgów” zamieściła na Twitterze emocjonalny post poświęcony swojemu bratu, który zmarł 35 lat temu wskutek obrażeń odniesionych w wypadku samochodowym. Heigl ujawniła, że rodzice zgodzili się oddać do przeszczepu jego oczy, serce i płuca. Aktorka zaapelowała do fanów, by podpisali oświadczenie woli i tym samym wyrazili zgodę na bycie dawcą narządów, bo mogą w ten sposób uratować zdrowie i życie innych ludzi. „Moi rodzice podjęli tę decyzję, bo wiedzieli, że Jason by tego chciał. Zrobili to również po to, by nikt inny nie cierpiał, tak jak oni” – wyznała.

Gwiazda „Chirurgów” zamieściła na Twitterze emocjonalny post poświęcony swojemu bratu, który zmarł 35 lat temu wskutek obrażeń odniesionych w wypadku samochodowym. Heigl ujawniła, że rodzice zgodzili się oddać do przeszczepu jego oczy, serce i płuca. Aktorka zaapelowała do fanów, by podpisali oświadczenie woli i tym samym wyrazili zgodę na bycie dawcą narządów, bo mogą w ten sposób uratować zdrowie i życie innych ludzi. „Moi rodzice podjęli tę decyzję, bo wiedzieli, że Jason by tego chciał. Zrobili to również po to, by nikt inny nie cierpiał, tak jak oni” – wyznała.
Katherine Heigl /Alberto E. Rodriguez /Getty Images

30 września minęło dokładnie 35 lat od śmierci starszego brata Katherine Heigl, Jasona. Z okazji smutnej rocznicy aktorka zamieściła na Twitterze emocjonalny post, w którym wspomina tamtą tragedię. "To jest mój brat Jason. Na tym zdjęciu ma 12 lub 13 lat. Jason miał wypadek samochodowy 23 września 1986 roku i przez tydzień przebywał na oddziale intensywnej terapii, podłączony do aparatury podtrzymującej życie. Został odłączony od respiratora równo 35 lat temu, tydzień przed swoimi 16. urodzinami..." - napisała gwiazda pod zdjęciem brata.

Katherine Heigl: Aktorka wspomina rodzinną tragedię

Aktorka dodała, że choć z reguły nie opowiada o tym publicznie, postanowiła zrobić wyjątek. Wszystko po to, by zwiększać świadomość na temat znaczenia transplantacji narządów. "Rzadko o nim mówię. Nieczęsto mówię też o tym dniu i o wszystkich dniach, miesiącach i latach wypełnionych bólem, które nastąpiły później. Zainspirowana słowami mojej mamy postanowiłam się nimi z wami podzielić, ponieważ to, co powiedziała, jest bardzo ważne. Nie tylko dla mnie i mojej rodziny, ale dla każdego, kto zbyt wcześnie stracił ukochaną osobę" - napisała.

Reklama

Katherine Heigl, która miała wówczas zaledwie 7 lat, cytując słowa swojej matki, opowiedziała o dniu, w którym zmarł jej brat. I o trudnej decyzji, którą podjąć musieli wówczas jej rodzice. "Przez cały dzień do szpitala Norwalk w Connecticut przylatywały helikoptery, przywożąc chirurgów z innych szpitali. Wieczorem zabrali go na operację i pobrali jego narządy, żeby je oddać potrzebującym przeszczepu pacjentom. Przekazaliśmy jego oczy, serce i płuca. Moi rodzice podjęli tę decyzję, bo wiedzieli, że Jason by tego chciał. Zrobili to również po to, by nikt inny nie cierpiał, tak jak oni" - wyznała laureatka nagrody Emmy.

Katherine Heigl: Wzruszający apel aktorki

Wspominając śmierć brata aktorka zaapelowała do fanów, by podpisali oświadczenie woli i tym samym wyrazili zgodę na to, by po ich śmierci pobrano ich narządy do przeszczepu, gdyż mogą w ten sposób uratować zdrowie i życie innych ludzi. "Mama zawsze powtarza, że to nie było łatwe, ale zrobili to, bo tak trzeba. Z okazji rocznicy śmierci Jasona błagam was wszystkich, byście również postąpili właściwie i zgodzili się zostać dawcami narządów. Śmierć jest nieunikniona. Tragedie się zdarzają. Ale nikt z nas nie jest w tym sam. Przynajmniej tego nauczył mnie Jason" - napisała Heigl.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Katherine Heigl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy