Reklama

Katastrofa filmu Umy Thurman

Najnowszy film z udziałem Umy Thurman "Mama w opałach" w reżyserii Katherine Dieckmann, zarobił w premierowy weekend w brytyjskich kinach... 88 funtów.

To miał być eksperyment dystrybutora. Obraz miał początkowo trafić tylko na jeden londyński ekran - Apollo West End. Założenie producenta było następujące: jeśli obraz grany będzie tylko w jednym kinie, ekskluzywność pokazu sprawi, że na "Mamę w opałach" kolejki ustawiać będą się wzdłuż całego Piccadilly Circus.

Niestety "Mama w opałach" zanotowała gigantyczną wpadkę, zarabiając w weekend otwarcia ledwie 88 funtów, co oznacza, że na komedię z Umą Thurman wybrało się ledwie.. 11 widzów.

Frekwencyjna klapa doprowadziła do otwartego sporu między odpowiedzialną na marketing filmu w Wielkiej Brytanii firmą Metrodrome a producentką obrazu, Janą Edelbaum.

Reklama

Film w reżyserii Katherine Dieckmann zadebiutował w amerykańskich kinach w październiku 2009 roku, zarabiając marne 40 tysięcy dolarów. Producentka obrazu nie miała jednak pojęcia, jak wyglądają sprawy w Wielkiej Brytanii, dopóki nie skontaktował się z nią redaktor "Guardiana". - Czy pan żartuje? - żachnęła się Edelbaum na wieść o 88-funtowym wyniku na liście brytyjskiego box-office'u. - To wina Metrodome, będziemy żądać pełnego wyjaśnienia - zapowiedziała Edelbaum.

- "Mama w opałach" nie jest złym filmem. To przyzwoity obraz. Widziałam filmy, które nawet w połowie nie są tak dobre, jak nasz - dodała producentka.

W doniesienia z zestawienia box-office nie mógł uwierzyć także ceniony krytyk Barry Norman. - Dobry Boże! Nigdy wcześniej o czymś takim nie słyszałem! Toż to żaden mały, niezależny filmik. Zadziwiające, że tylko 11 osób pofatygowało się, żeby zobaczyć w kinie Umę Thurman - dziwi się Norman.

Film został już wycofany z repertuaru. Można go jedynie nabyć na DVD. A producentkę być może pocieszy fakt, że jej obraz nie osiągnął najgorszego wyniku w historii brytyjskiego box-office'u. Rekord należy do... "Mojego Nikifora" Krzysztofa Krauzego, który w premierowy weekend na brytyjskich ekranach w 2007 roku uzbierał 7 funtów.

"Mama w opałach" to opowieść o Elizie Welsh (Uma Thurman), która w pocie czoła walczy o sprostanie obowiązkom żony wiecznie nieobecnego męża oraz matki dwóch pociech. Kiedy w ciągu jednego dnia musi zorganizować córce bajkowe przyjęcie urodzinowe, napisać esej do magazynu dla rodziców, pokłócić się ze sprzedawcą, wyjść z psem, zaparkować w uliczce, gdzie nie ma ani jednego miejsca do parkowania oraz zderzyć się z całą masą innych przeciwności losu - w końcu nadchodzi kryzys...

W obrazie Umie Thurman towarzyszą: Minnie Driver, Anthony Edwards oraz - w epizodzie - Jodie Foster. Film ukazał się właśnie w Polsce na DVD (z pominięciem dystrybucji kinowej).

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Uma Thurman | katastrofy | film | obraz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy