Katarzyna Warnke: Marzę o wielkiej produkcji
Katarzyna Warnke przygotowuje się do premiery w warszawskim Teatrze Studio oraz pracy na planie 2. sezonu serialu "Na noże". Wiosną planowana jest także premiera filmu "Śpij kochanie", w którym zagrała u boku Andrzeja Chyry. Aktorka twierdzi, że jej zawodowym marzeniem jest dramatyczna rola w wysokobudżetowej produkcji kinowej.
2017 rok Katarzyna Warnke zaczyna od premiery spektaklu "Berlin Alexanderplatz" w warszawskim Teatrze Studio. Jest to adaptacja jednej z najważniejszych niemieckich powieści lat 20. pod tym samym tytułem. Alfred Döblin opowiedział w niej historię Franciszka Biberkopfa, robotnika, alfonsa i mordercy, który przechodzi przemianę duchową podczas pobytu w więzieniu. Za reżyserię spektaklu odpowiedzialna jest Natalia Korczakowska, a na scenie obok Katarzyny Warnke zobaczyć będzie można m.in. Marcina Bosaka, Dorotę Landowską i Andrzeja Szeremetę.
- Zagram tam anioła. To jest taki rodzaj narratora prowadzącego, ale też anioł śpiewający, będę śpiewała cover Nicka Cave'a, z czego się bardzo cieszę, bo uwielbiam jego muzykę - mówi Katarzyna Warnke agencji informacyjnej Newseria Lifestyle. Premiera spektaklu odbędzie się 27 stycznia o godz. 19:00.
Wiosną natomiast Katarzyna Warnke rozpocznie pracę na planie kolejnego sezonu serialu TVN "Na noże". W pierwszej edycji wcielała się w postać Ines, gwiazdy muzycznej i celebrytki, która urządziła przyjęcie urodzinowe w restauracji należącej do głównego bohatera serialu. - Moja maleńka postać z poprzedniej serii ma się rozwinąć, naprawdę jeszcze nie wiem, w jaki sposób - mówi Warnke.
Nowe odcinki "Na noże" stacja wyemituje dopiero jesienią 2017 roku. Fani Katarzyny Warnke będą mogli oglądać ją jednak znacznie wcześniej na dużym ekranie. Na drugi kwartał 2017 roku zapowiadana jest bowiem premiera filmu "Śpij kochanie" w reżyserii Krzysztofa Langa. Będzie to historia słynnego seryjnego mordercy Władysława Mazurkiewicza - akcja filmu toczyć się będzie w Krakowie w latach 50. XX wieku. Na ekranie widzowie zobaczą m.in. Andrzeja Chyrę, Bogusława Lindę, Tomasza Schuchardta i Karolinę Gruszkę.
- Zagrałam w świetnej obsadzie. To jest taka ciemna historia oparta na kanwie prawdziwych wydarzeń o Władysławie Mazurkiewiczu, zagram jego żonę - zdradza Warnke.
Gwiazda twierdzi, że jej marzeniem jest rola w wielkiej produkcji kinowej. Uważa, że na planie tego typu filmu aktor ma więcej czasu na zbudowanie postaci i wykonanie swojej pracy. Aktorka chciałaby ponadto, żeby była to rola dramatyczna. - Marzę o zagraniu w wielkiej produkcji. Przy wielkich produkcjach ma się wiele czasu na wykonanie swojej pracy, inaczej niż przy niskobudżetowych. I chciałabym, żeby to była postać dramatyczna - przyznaje Warnke.