Reklama

Karolina Rosińska: Co się stało z gwiazdą "Uprowadzenia Agaty"?

Po "Uprowadzeniu Agaty" wydawało się, że kariera filmowa jest jej pisana.

Miała 19 lat, gdy zagrała tytułową rolę w "Uprowadzeniu Agaty" Marka Piwowskiego. Mogła być dumna - w castingu pokonała 300 konkurentek. Karolina Rosińska, nieśmiała, pełna wdzięku, naturalna dziewczyna podbiła serca widzów. Krytycy też dobrze się wyrażali. Wszyscy wróżyli jej międzynarodową karierę. Nie tylko ze względu na niezaprzeczalną urodę. Również talent.

W 1993 roku zagrała jeszcze w trzech filmach: "Kolos", "20 lat później" i "Łowcy. Rok później w węgiersko-niemiecko-austriackim kryminale - "Śmierć w płytkiej wodzie"... Ale jej przygoda z kamerą zaczęła się zdecydowanie wcześniej.

Reklama

Miała 16 lat, gdy do Polski przyjechali Amerykanie, wielbiciele twórczości Romana Polańskiego, by nakręcić u nas film. Ogłosili casting. Koleżanka Karoliny, która marzyła o aktorstwie, namówiła ją, by z nią poszła. Nie była zainteresowana. W końcu uległa. I to właśnie ona została zaangażowana do "Escape". W myśl zasady: każdemu to, na czym mu mniej zależy. Film był pokazywany potem na festiwalu w Cannes. Również tam pojechała. Gorzej było z dystrybucją filmu. Niemniej wiąże się z nim wątek romantyczny. Kilka lat później poślubiła jego producenta. Nie pozbawiona poczucia humoru aktorka mówi o tym tak: - Przyjaciele ocenili, że "Escape" to najdroższa randka mojego męża, ponieważ to, co mu po filmie pozostało, to nasz związek.

Właśnie na zaproszenie przyszłego męża w 1995 roku zdecydowała się na wyjazd do Los Angeles. Jak wszystkie decyzje w jej życiu i ta była spontaniczna. Spakowała walizkę i wylądowała w kraju, gdzie ponoć spełniają się wszystkie marzenia. Długo szukała swojego miejsca. Dzięki mężowi, malarzowi, znalazła się wśród artystycznej bohemy. Miała okazję poznać wielu ciekawych ludzi. Podróżowała. Studiowała filozofię, dziennikarstwo, historię sztuki. W końcu literaturę na kalifornijskim uniwersytecie UCLA. Co ciekawe, w mekce aktorstwa nie myślała o nim. Poszła zaledwie na kilka castingów. Nie czuła się dobrze. Nigdy nie lubiła rywalizacji.

Po jakimś czasie związek aktorki rozpadł się. Samokrytycznie przyznaje, że z jej winy. Poznała innego mężczyznę. Nowa miłość nie przetrwała próby czasu. Po roku, gdy jednak próbowała ratować małżeństwo, powrót do dawnej stabilizacji, choć oboje bardzo chcieli, okazał się niemożliwy. Musiała zbudować swoje życie od nowa.

W Stanach poznała Piotra Bukowieckiego. Okazał się mężczyzną, z którym nie tylko chciała ponownie zawrzeć związek małżeński, ale też mieć z nim dzieci. Urodziła córkę Vivian i syna Melchiora. W 2009 roku rodzina wróciła do Polski i zamieszkali w Szczecinie. Pochodząca z Piotrkowa Trybunalskiego, aktorka czuła się w nowym miejscu obco. Po jakimś czasie rozpadło się też jej małżeństwo. Dziś Piotr Bukowiecki związany jest z Dorotą Gardias. Ma z nią córkę Hanię.

Po raz ostatni Karolina Rosińska pokazała się na ekranie w 2010 roku w serialu "Pierwsza miłość". Dziś od czasu do czasu gra w reklamach. Może jednak jest nadzieja, że gdy dostanie interesującą propozycję, znowu da się skusić? Teraz pracuje w szkole. Uczy angielskiego i prowadzi w tym języku zajęcia z teatru i literatury. Daje jej to wielką radość i satysfakcję.

ZM

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

Życie na gorąco
Dowiedz się więcej na temat: Karolina Rosińska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy