"Kamper": Jakie jest pokolenie 30-latków?
Małżeństwo stawia czoło kryzysowi. Niestety, staraniom o poprawę jakości związku staje na przeszkodzie "samo życie": żona poznaje telewizyjnego celebrytę, mąż - namiętną Hiszpankę. Film Łukasza Grzegorzka "Kamper" zadebiutuje ne ekranach polskich kin 15 lipca.
Pary podobne do tej znamy wszyscy. On ma ksywkę Kamper (Piotr Żurawski) i jest wiecznym chłopcem, który mimo trzydziestki na karku nie chce lub nie potrafi wydorośleć. Jako szef zespołu testerów gier komputerowych, od lat marzy o zarobieniu okrągłego miliona, woli jednak leżeć na kanapie, niż poświęcić się czemuś bez reszty. Na pierwszy rzut oka widać, że nie został stworzony do ciężkiej pracy.
Ona nazywa się Mania (Marta Nieradkiewicz) i jest przeciwieństwem bujającego w obłokach męża. Ta ambitna młoda kobieta chce od życia czegoś więcej. Kocha gotowanie. Byłaby szczęśliwa, gdyby mogła rozkręcić własny biznes. Kampera jakoś to nie obchodzi.
Co oprócz przysięgi małżeńskiej łączy więc tych dwoje? Miłość? Wygoda i przyzwyczajenie? Sami nie wiedzą. Spotykamy ich w chwili, w której będą musieli odpowiedzieć sobie na pytanie, czy ratowanie związku w ogóle ma sens.
Decyzja nie należy do łatwych. Mania właśnie poznała dużo starszego mężczyznę. Marek Bana (Jacek Braciak) to charyzmatyczny szef kuchni - celebryta, człowiek sukcesu, pracowity i skupiony na dążeniu do celu. Dzięki programowi"KillerChef" zna go cała Polska, a kobiety tracą dla niego głowę. W dodatku posiada wszystkie te cechy, których brakuje Kamperowi. Niestety, ma też żonę, trójkę dzieci i... cóż, chyba nie do końca czyste intencje.
Gdy pewnego dnia dojdzie do spotkania rywali, Bana pełnym wyższości tonem powie Kamperowi: - Całe życie możesz być chłopaczkiem w szortach i ma to swoje dobre strony. Ale koniec końców zawsze dostaniesz po dupie od gościa takiego, jak ja.
Szczerość celebryty zaboli męża Mani. Czy jednak sprawi, że zacznie pracować nad sobą, by stać się innym, dojrzalszym i lepszym człowiekiem? Tytułowego bohatera czeka pełna przygód droga, na której nie zabraknie romansów... Choćby z Luną (Sheily Jimenez) - ognistą nauczycielką hiszpańskiego, przybyłą z dalekiej Sevilli. Na szczęście u boku tracącego grunt pod nogami Kampera stoi koleżanka z pracy, twardo stąpająca po ziemi Dorota (Justyna Suwała), która wspiera go w chwilach zwątpienia.
Film "Kamper" to zabawny portret pokolenia współczesnych 30-latków. Tytuł trafi na ekrany polskich kin 15 lipca.
Maciej Misiorny