Kaczmarek o Rozbitku
"Korzystajcie z mojego Oscara. Powołujcie się na niego. Mówcie, że jesteście lepsi ode mnie" - tak Jan A.P. Kaczmarek ("Boże skrawki", "Niewierna"), twórca instytutu Rozbitek, zachęca młodych artystów do szukania szans na europejskim i amerykańskim rynku.
Rozbitek to niewielka miejscowość położona 60 kilometrów od Poznania. Tutaj w 2007 roku ma rozpocząć działalność założony przez Jana A.P. Kaczmarka instytut. Na jego nieoficjalną inaugurację przyjechało czterdzieści osób, głównie młodych. Łączy je jedno - zainteresowanie muzyką filmową. Są kompozytorzy, instrumentaliści, realizatorzy dźwięku, reżyserzy, muzycy amatorzy.
"Rozbitek to metafora sytuacji, w jakiej może znaleźć się człowiek" - mówił kompozytor gazecie "Rzeczpospolita".
"Stary świat nie istnieje. Jest szansa zacząć wszystko od nowa, szukać rozwiązań, na które nikt przed nami nie wpadł" - dodał laureat Oscara za muzykę do filmu "Marzyciel".
"Musicie mieć jasną wizję, czego chcecie" - mówił do uczestników Jan A.P. Kaczmarek.
"Prawdziwa sztuka to umiejętność ocalenia własnego talentu w świecie wzajemnych zależności, rządzonym przez wielkie korporacje. To praktyczne podejście do życia, którego nauczyłem się w Poznaniu. Trzeba ocenić rzeczywistość, w razie niepowodzenia nie wpadać w depresję, ale też nie dać się wyeliminować" - zakończył autor "Kantaty o Wolności".