"Ktoś z przemysłu filmowego powiedział mi wprost: powinnaś starać się wyglądać lepiej. Odpowiedziałam coś w stylu: nie wiem, czy potrafię" - wspomina Julianne Moore na łamach "The Times of London". Nie zdradziła jednak, kto udzielił jej takiej rady. Ta uwaga mocno jednak dotknęła aktorkę. Głównie dlatego, że z powodu rudych włosów i bladej skóry od najmłodszych lat miewała problemy.
"Moje rude włosy sprawiały, że gdy dorastałam, czułam się jak outsiderka. Rudzi stanowią dwa procent całej światowej populacji. Nikt nie chce być w mniejszości, szczególnie gdy jest dzieckiem. Obecnie bardzo identyfikuję się z moimi włosami i piegami, jednak wciąż jest we mnie ta część, która chciałaby, abym była opaloną blondynką" - przyznała laureatka Oscara.
Nietypowa uroda gwiazdy sprawia, że Moore szczególnie musi na siebie uważać. "Nie mogę przebywać na słońcu dłużej niż pół godziny, bo zaraz jestem poparzona. Wyglądam dokładnie tak samo jak moja matka, która zawsze powtarzała mi, że mam się trzymać z daleka od słońca. Z powodu jasności mojej skóry i piegów, zawsze muszę nosić kapelusz i smarować się kremem. Tym różnię się od wielu, jeśli chodzi o utrzymanie kondycji mojej skóry. Ale ludzie nie chcą tego słyszeć" - dodała gwiazda takich filmów jak "Boogie Nights" czy "Hannibal" .
Julianne Moore: Piękna, rudowłosa i zaangażowana 15
zobacz zdjęcia
Julianne Moore: Piękna, rudowłosa i zaangażowana
Julianne Moore jest jedną z najbardziej utalentowanych amerykańskich aktorek. Oczarowała publiczność nie tylko swoimi ognistymi włosami i oryginalną urodą. Ma na swym koncie wybitne role w takich filmach, jak "Godziny", "Daleko od nieba", "Magnolia", "Samotny mężczyzna", "Boogie Nights", "Motyl Still Alice" czy "Gloria Bell". Jest laureatką Oscara, Złotych Globów i Emmy, a także pierwszą amerykańską aktorką nagrodzoną na festiwalach w Cannes, Berlinie i Wenecji. Moore jest również autorką bestsellerowej serii książek dla dzieci "Freckleface Strawberry" oraz zasiada w Radzie Doradczej Dziecięcego Funduszu Zdrowia. Angażuje się w wiele akcji charytatywnych, a jako przewodnicząca ruchu na rzecz bezpieczeństwa czynnie walczy o ograniczenie posiadania broni w USA.
1 / 15
Julianne Moore można podziwiać na ekranach już od ponad 35 lat. Ma na swym koncie prawie 100 ról filmowych. Jakie role doprowadziły ją do miejsca, w którym jest dzisiaj?
Urodziła się 3 grudnia 1960 roku jako Julie Anne Smith. W pierwszych latach swojego życia często przeprowadzała się z powodu wojskowej kariery swojego ojca. W 1983 roku ukończyła studia na wydziale aktorskim Uniwersytetu w Bostonie. Wtedy też zmieniła imię – okazało się, że jest już nazywająca się identycznie aktorka. Jako Julianne Moore przeniosła się do Nowego Jorku, gdzie zaczęła występować w lokalnych teatrach.
Źródło: Getty Images
Autor: Ian Gavan
2 / 15
Popularność przyniosła jej rola w telenoweli "As the World Turns". Moore wcieliła się w niej w parę przyrodnich sióstr. Aktorka przyznała, że kilkuletni udział w telenoweli przyzwyczaił ją do pracy przed kamerą i dał jej pewność siebie. Gdy w 2010 roku telenowela kończyła się po 43 latach emisji, Moore powtórzyła swoją rolę w jednym z jej ostatnich odcinków.
Na zdjęciu: Julianne Moore w filmie "Godziny"
Źródło: East News
Autor: PARAMOUNT PICTURES / Album
3 / 15
Po zakończeniu swej przygody z telewizją Moore wróciła do teatru. Pojawiała się także w małych rolach w filmach kinowych, między innymi komedii romantycznej "Benny i Joon" oraz thrillerze "Ścigany". Przełomem w jej karierze była rola w "Na skróty" Roberta Altmana. Moore czuła się onieśmielona – otaczali ją głównie uznani aktorzy, a ona była szerzej nieznana. Jednak to jej scena monologu, w którym wystąpiła naga od pasa w dół, była najczęściej dyskutowana po premierze filmu.
Na zdjęciu: Amanda Seyfried i Julianne Moore w filmie "Chloe"
Źródło: East News
Autor: Collection Christophel
4 / 15
W 1995 roku Moore zagrała swoją pierwszą główną rolę w "Schronieniu" Todda Haynesa. Wcieliła się w nieszczęśliwą panią domu, która z powodu rzadkiej choroby traci wszelką odporność na zarazki. Z tego powodu musi żyć w sterylnym środowisku. Moore specjalnie schudła do roli, co później spowodowało problemy z jej zdrowiem. Przysięgła wtedy, że nigdy więcej nie będzie eksperymentować ze swoim zdrowiem dla jakiegokolwiek występu.
Na zdjęciu: Annette Bening i Julianne Moore w filmie "Wszystko w porządku"
Źródło: East News
Autor: Collection Christophel
5 / 15
Następnie Moore zaczęła pojawiać się w kinie popularnym. W 1995 roku wystąpiła w komedii romantycznej "Dziewięć miesięcy" z Hugh Grantem i sensacyjnych "Zabójcach" z Sylvestrem Stallonem i Antoniem Bandersem. Kasowym hitem okazał się także "Zaginiony świat" (1997), sequel "Parku jurajskiego" wyreżyserowany przez Stevena Spielberga.
Na zdjęciu: Julianne Moore i Hugh Grant w filmie "Dziewięć miesięcy"
Źródło: East News
Autor: Everett Collection
6 / 15
W tym samym roku wcieliła się w aktorkę porno w "Boogie Nights" Paula Thomasa Andersona. Jako matczyna figura grupy wykolejeńców, którzy zyskują popularność w branży filmów dla dorosłych pod koniec lat siedemdziesiątych i później razem przeżywają jej zapaść w kolejnej dekadzie, Moore zachwyciła krytyków i widzów. Za tę rolę otrzymała swoją pierwszą nominację do Oscara. Miała także szansę na Złoty Glob i nagrodę Gildii Aktorów Filmowych.
Na zdjęciu: Julianne Moore w filmie "Boogie Nights"
Źródło: East News
Autor: New Line Cinema
7 / 15
W 1998 roku Moore zagrała jedną z pobocznych ról w kultowym "Big Lebowskim" braci Coen. Jednak w tym samym roku zagrała także w jednym z najgorszych filmów swojej kariery – nieudanym i niepotrzebnym remake’u "Psychozy" w reżyserii Gusa van Santa. Moore wróciła do formy w następnym roku w melodramacie "Koniec romansu", za który otrzymała swoją drugą nominację do Oscara.
Na zdjęciu: Jeff Bridges i Julianne Moore w filmie "Big Lebowski"
Źródło: East News
Autor: Collection Christophel
8 / 15
W XXI wieku Moore okazała się jedną z najczęściej nagradzanych amerykańskich aktorek. Nowe stulecie zaczęła od sequela "Milczenia owiec", w którym przejęła rolę od Jodie Foster. "Hannibal" nie powtórzył sukcesu swojego poprzednika. W dodatku wcielający się w tytułowego psychopatę Anthony Hopkins nauczył syna aktorki wydawać syczenie podobne do tego, którym czasem jego postać przerażała tropiącą go agentkę.
Na zdjęciu: Anthony Hopkins i Julianne Moore w filmie "Hannibal"
Źródło: East News
Autor: UNIVERSAL / BRAY, PHIL / Album
9 / 15
W 2002 roku Moore zagrała w "Godzinach" Stephena Daldry’ego i "Daleko od nieba" Haynesa. W 2003 roku stała się jedną z niewielu osób, które podczas tego samego sezonu otrzymały nominacje do Oscara za rolę pierwszoplanową i drugoplanową. I tam razem aktorka nie otrzymała złotej statuetki.
Na zdjęciu: Dennis Quaid i Julianne Moore w filmie "Daleko od nieba"
Źródło: East News
Autor: CLEAR BLUE SKY/JOHN WELLS/KILLER FILMS/ESTION EIGHT/VULCAN / Album
10 / 15
Zachwyceni krytycy i widzowie nie kryli zdumienia. W 2009 roku aktorka stworzyła niezapomnianą rolę w jednym z najlepszych filmów sezonu. "Samotny mężczyzna" to skromna opowieść o uniwersyteckim profesorze (w tej roli Colin Firth), który znajduje się w rozpaczy po utracie swojego ukochanego. Julianne Moore wciela się w rolę przyjaciółki profesora, która pomaga mu przejść przez trudne chwile w życiu. Kreacja w tym filmie przyniosła artystce nominację do Złotego Globu w kategorii najlepsza aktorka drugoplanowa.
Na zdjęciu: Colin Firth i Julianne Moore w filmie "Samotny mężczyzna"
Źródło: East News
Autor: Collection Christophel
11 / 15
Jedną z najbardziej uznanych ról Moore okazała się kreacja Sary Palin, republikańskiej kandydatki na urząd wiceprezydenta, w biograficznej "Zamianie w grze" z 2012 roku. Aktorka przyznała, że nie chciała naśmiewać się z byłej gubernator Alaski. Zamierzała oddać jej charyzmę i patriotyzm, ale także pokazać, że mimo najszczerszych chęci nie była ona przygotowana do pełnienia urzędu. Moore otrzymała za jej rolę Emmy, Złoty Glob i nagrodę Gildii Aktorów Filmowych.
Na zdjęciu: Julianne Moore w filmie "Zmiana w grze"
Źródło: East News
Autor: Ferrari Press
12 / 15
W 2014 roku aktorka wcieliła się w rolę uznanej profesor, która zaczyna zdradzać symptomy choroby Alzheimera, w filmie "Motyl – Still Alice". Rola walczącej z chorobą kobiety okazała się jedną z najlepszych w jej karierze. W sezonie nagród nie miała sobie równych. Zwieńczeniem szeregu wyróżnień był długo wyczekiwany Oscar. "Podobno zwycięzcy Oscara żyją o pięć lat dłużej. Jeśli to prawda, to chciałam z całego serca podziękować Akademii, bo mój mąż jest ode mnie o kilka lat młodszy" – żartowała podczas ceremonii.
Na zdjęciu: Julianne Moore
Źródło: Getty Images
Autor: Christopher Polk
13 / 15
W 2014 i 2015 roku aktorka zagrała w dwóch częściach filmu "Igrzyska śmierci: Kosogłos". Julianne Moore wcieliła się w prezydent Dystryktu 13- Alme Coin. Wyrazista rola bezwzględnej liderki rebelii przeciwko Kapitolowi zapewniła jej przychylne oceny krytyków i sympatię fanów jednej z najpopularniejszej serii ostatnich lat.
Na zdjęciu: Julianne Moore w filmie "Igrzyska śmierci: Kosogłos"
Źródło: materiały prasowe
14 / 15
W 2018 roku Julianne Moore zagrała w filmie Sebastiána Lelio "Gloria Bell". To brawurowy i szczery portret współczesnej kobiety. Gloria chce żyć pełnią życia, jej dorosłe dzieci nie mają dla niej czasu, a były mąż znajduje młodszą partnerkę. Kiedy w jednym z klubów nocnych Gloria poznaje Arnolda, nowy romans rozbudza w niej nadzieje na przyszłość.
Na zdjęciu: Julianne Moore w filmie "Gloria Bell"
Źródło: materiały prasowe
15 / 15
W swoim najnowszym filmie "The Glorias" (2020) Julianne Moore zagrała ikonę feminizmu - Glorię Steinem. Obraz powstał w oparciu o biografię amerykańskiej feministki "Moje życie w drodze". Gloria od lat walczy o prawa kobiet. Jako dziennikarka często w swoich artykułach poruszała temat dyskryminacji kobiet. W latach 70. XX wieku była współorganizatorką marszu równości, który odbył się w Nowym Jorku.
Na zdjęciu: Julianne Moore i Janelle Monáe w filmie "The Glorias"
Źródło: materiały prasowe
Niebawem Julianne Moore będzie można oglądać w filmie "Sharper" ("Ostrzej"), który pokaże platforma streamingowa Apple TV+. Aktorka wciela się w nim w postać uwodzicielskiej samotnej matki, która zagina parol na podstarzałego miliardera (John Lithgow). Problem w tym, że plan szybkiego wzbobacenia się ma te jej syn (Sebastian Stan). Wyreżyserowany przez Benjamina Carona "Sharper" będzie miał premierę 17 lutego tego roku.