Reklama

Julia Wieniawa: "Nawet w worku wygląda jak milion dolarów"

Przez stopniowe łagodzenie obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa, można zauważyć na ulicy coraz więcej przechadzających się osób. Również Julia Wieniawa postanowiła opuścić swoje przytulne mieszkanie, by udać się do swojego sąsiada. Okazało się, że jest nim Marcin Tyszka. Spotkanie nie obyło się bez zdjęć w niesamowitych wnętrzach fotografa.

Przez stopniowe łagodzenie obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa, można zauważyć na ulicy coraz więcej przechadzających się osób. Również Julia Wieniawa postanowiła opuścić swoje przytulne mieszkanie, by udać się do swojego sąsiada. Okazało się, że jest nim Marcin Tyszka. Spotkanie nie obyło się bez zdjęć w niesamowitych wnętrzach fotografa.
Julia Wieniawa na planie "Tańca z Gwiazdami" /Adam Jankowski /Reporter

Julia Wieniawa na co dzień przebywa w swoim warszawskim mieszkaniu i pokazuje fanom na Instagramie, jak spędza czas podczas domowej izolacji. Celebrytka nie zamierza marnować czasu, więc postanowiła, śladem innych gwiazd, że również będzie przeprowadzać rozmowy na żywo ze sławnymi kolegami.

Na instagramowym profilu aktorki można było również zauważyć lekcje jogi, którą Wieniawa praktykuje od dłuższego czasu. Ostatnio pokazała internautom, że nie zamierza dłużej przebywać w samotności, zamknięta w czterech ścianach i wybrała się do sławnego kolegi po "bezglutenową mąkę"...

Reklama

Tym kolegą okazał się Marcin Tyszka. Okazało się, że gwiazdy mieszkają w sąsiedztwie i mają dobry kontakt. Na instagramowych kontach celebrytów pojawiły się zdjęcia z miłego spotkania. Marcin Tyszka pochwalił się na swoim profilu pięknym zdjęciem naturalnej Julii Wieniawy na tle jego niesamowitych wnętrz. Fotograf uwielbia rośliny i ma w swojej posiadłości pokaźną kolekcję egzotycznych okazów. 

Jak się okazało, powodem spotkania wcale nie był brak mąki w zapasach Julii Wieniawy. Aktorka spędziła miło czas u sławnego kolegi, popijając lampkę wina. Marcin Tyszka opowiedział pod zdjęciem o wizycie aktorki w jego mieszkaniu.

"Kiedy sąsiadka wpadnie pożyczyć trochę bezglutenowej mąki, której nie mam... w lodówce tylko różowe winko i cytryny z moich zbiorów, też bezlgutenowe. @juliawieniawa zasiedziała się troszkę, podobno u Tysia bardzo miło... nie przeszkadzał nawet Julio Iglesias z głośnika ... aaaaale jesteśmy spragnieni pracy, aż wyciągnąłem telefon i zrobiłem "sesję", zero makijażu czy stylizacji, Julka nie potrzebuje, nawet w worku wygląda jak milion dolarów" - napisał fotograf pod zdjęciem z Julią Wieniawą.

Przeczytaj artykuł na stronie RMF!

Ula Głowiś

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: Julia Wieniawa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy