Reklama

Julia Stiles: Poczułam ciarki

Julia Stiles, występująca w filmach o Jasonie Bournie w roli Nicky Parsons, wyznała, że najnowsza część serii wywołała w niej wielkie emocje. "Czuję ciarki, gdy myślę o scenach protestu, w których grałam" - zdradziła brytyjskiemu magazynowi "The Telegraph" amerykańska aktorka.

Julia Stiles, występująca w filmach o Jasonie Bournie w roli Nicky Parsons, wyznała, że najnowsza część serii wywołała w niej wielkie emocje. "Czuję ciarki, gdy myślę o scenach protestu, w których grałam" - zdradziła brytyjskiemu magazynowi "The Telegraph" amerykańska aktorka.
Julia Stiles w scenie z filmu "Jason Bourne" /materiały prasowe

"Reżyser 'Jasona Bourne'a', Paul Greengrass ma wielki talent do tworzenia filmów akcji, które rozgrywają się świecie bardzo podobnym do naszego. Umie w nienachalny sposób podejmować kwestie polityczne, które są bardzo aktualne i istotne" – chwaliła twórcę Stiles.

Szczególne wrażenie na aktorce zrobiły sceny zamieszek w Grecji, które wydały jej się bliźniaczo podobne do bieżących wydarzeń w Stanach Zjednoczonych. W ostatnich dniach czarnoskórzy Amerykanie wyszli na ulice, by zaprotestować przeciwko nadmiernej przemocy policji względem mniejszości rasowych. W ciągu minionych miesięcy kilku Afroamerykanów zostało zabitych przez członków policji bez poważnego uzasadnienia. "Paul napisał sceny buntu około roku temu, ale wydały mi się szokująco znajome, patrząc na te protesty i przemoc, których doświadczamy teraz w USA" – wyznała aktorka.

Reklama

Stiles wypowiedziała się także na temat pierwszego filmu o Jasonie Bournie, "Tożsamość Bourne'a", w którym zagrała 14 lat temu. Aktorka była wówczas bardzo zaskoczona tym, że rola tytułowa przypadła akurat Mattowi Damonowi. Dla Damona rola Bourne’a była przełomem w karierze. "Pamiętam, jak myślałam: Doug Liman to bardzo interesujący reżyser. Wtedy pracował głównie przy filmach artystycznych" - opowiadała Stiles. - "I bardzo mnie zaintrygowało, że Matt Damon ma zagrać bohatera filmu akcji. W tym czasie to nie był taki oczywisty wybór" - dodała.

Aktorka zdradziła również, że jej postać, Nicky, miała nie przeżyć pierwszego filmu. "W oryginalnym scenariuszu łamała sobie kręgosłup" - wyznała Stiles. Jednak produkcja doczekała się dokrętek, a wtedy sceny śmierci Nicky zostały usunięte. To pozwoliło gwieździe powtórzyć swoją rolę w kolejnych filmach serii.

Najnowsza, piąta odsłona przygód Jasona Bourne'a wejdzie do polskich kin 29 lipca. Poza Stiles i Damonem, w obsadzie znaleźli się m.in.: Alicia Vikander, Vincent Cassel i Tommy Lee Jones.

WENN
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy