Julia Roberts pomaga choremu dziecku
Słynna aktorka Julia Roberts znana jest z zaangażowania w akcje charytatywne i pomoc dzieciom. Gwiazda robi obecnie wszystko, by pomóc dziewięcioletniej Abigail Brodsky w walce z poważną chorobą układu nerwowego. Dziewczynka jest ofiarą tzw. syndromu Retta, choroby atakującej dzieci i powodującej utratę mowy i kontroli nad mięśniami.
Zainteresowanie Abigal narodziło się podczas ubiegłorocznej wizyty Julii u siostry Lisy Roberts, również aktorki. Tam poznała dziewczynkę i obiecała jej ojcu, że dołoży wszelkich starań, by pomóc w walce z jej chorobą.
"Julia zakochała się w Abigail od pierwszej chwili. Od razu wiedziała, jak z nią postępować, a Abigail od razu wyczuła, że ma w niej przyjaciela" - powiedział David Brodsky, ojciec dziewczynki.
Od tej pory Julia Roberts zainwestowała sporo pieniędzy m.in. w zorganizowanie aukcji, z których dochód przekazywała rozmaitym instytucjom, wspierającym cierpiących na choroby układu nerwowego.
"Dzięki Abigail wiem, co to jest syndrom Retta. Codziennie myślę o niej i o tej chorobie. Świadomość tej dolegliwości jest coraz większa i, co najważniejsze, rośnie liczba ludzi pomagających chorym" - mówi Julia Roberts.
Aktorka sfinansowała między innymi film dokumentalny "Silent Angels", w którym występuje w roli narratorki, przedstawia widzom Abigail i opowiada o syndromie Retta. Obraz miał premierę w niedzielę, 27 sierpnia, w stacji Discovery Health Channel.
Rodzice Abigail na bieżąco informują Julię Roberts o stanie zdrowia dziewczynki, kiedy aktorka z uwagi na obowiązki nie może być przy niej. Jedną z radośniejszych wiadomości przekazanych niedawno gwieździe była ta, że amerykańscy lekarze odkryli gen powodujący syndrom Retta. Nie oznacza to jednak szybkiego znalezienia remedium.