Reklama

Jonah Hill nie do poznania. Znany aktor wygląda jak... bezdomny

Metamorfoza Jonaha Hilla należy do najbardziej spektakularnych przemian ostatnich lat. Aktor w ciągu ostatnich lat schudł kilkadziesiąt kilogramów i dziś trudno rozpoznać go na zdjęciach z początków kariery. Najnowsze zdjęcia aktora mocno zaniepokoiły jednak jego fanów.

Jonah Hill przez wiele lat wcielał się w jeden typ ról, a jego bujna cielesność zdawała się być atutem w zmaganiach o kolejne angaże. Kilka lat temu aktor postanowił jednak całkowicie zmienić swój styl życia i znacząco schudł. 

Zanim jednak to nastąpiło, gwiazdor kilka razy opowiedział o swoich trudnych doświadczeniach związanych z nadwagą. "Nie sądzę, żebym kiedykolwiek zdjął koszulę w basenie, dopóki nie przekroczyłem trzydziestki, nawet w obecności rodziny i przyjaciół" - wyznał w jednym z wpisów. "Prawdopodobnie wydarzyłoby się to wcześniej, gdyby moja niepewność z dzieciństwa nie została spotęgowana przez lata publicznych kpin z mojego ciała" - dodał. Przyznał, że na szczęście takie publikacje już go nie bolą.

Reklama

"Mam 37 lat i wreszcie kocham i akceptuję siebie. To rada dla tych, którzy nie zdejmują koszulki na basenie. Baw się dobrze. Jesteś wspaniały, niesamowity i doskonały" - skwitował jakiś czas temu. 

Gdy zaczął tracić na wadze, również nie obyło się bez zbędnych komentarzy. Wtedy aktor wystosował w tej sprawie oficjalny apel. 

"Wiem, że chcecie dobrze, ale uprzejmie proszę o niekomentowanie mojego ciała. W dobry czy zły sposób" - napisał aktor na Instagramie. "Chcę grzecznie poinformować, że to nie pomaga i nie jest dobre. Z wyrazami szacunku" - dodał. 

Jonah Hill: Metamorfoza

Dziś trudno rozpoznać aktora na zdjęciach sprzed lat. Dodatkowo gwiazdor poinformował niedawno o kolejnej ważnej zmianie w swoim życiu - postanowił rzucić palenie i zachęcił innych, którzy potrzebują motywacji, aby dołączyli wraz z nim do walki z nałogiem.

Najnowsze fotografie aktora mocno zaniepokoiły jednak jego fanów. Pod instagramowym wpisem Hilla opatrzonym opisem "Summer loading" pojawiły się liczne komentarze przejętych internautów.

"To nie jest zdrowy wygląd", "Zero masy mięśniowej, koleś nie jest w dobrej formie", "Stracił za dużo masy. Nie wygląda dobrze. Mam nadzieję, że to nie anoreksja", "Kocham go i przepraszam, że muszę zapytać, ale czy on choruje? Bulimia?", "Mam nadzieję, że wszystko z nim w porządku" - pisali miłośnicy talentu Hilla.

Część z komentujących osób posunęło się nawet o krok dalej i przekonywało, że aktor, którego obecnie ciężko rozpoznać ze względu na bujną brodę, albo jest chory, albo ma problemy z narkotykami. Porównywali go do postaci Toma Hanksa z filmu "Cast Away: Poza światem" albo pisali, że wygląda jak bezdomny.

Jonah Hill: Najważniejsze role

Urodzony 20 grudnia 1983 roku amerykański aktor, scenarzysta i komik już w liceum zaczął pisać skecze, które później odgrywał w lokalnym klubie. Do udziału w pierwszym castingu zachęcił go Dustin Hoffman, ojciec jego przyjaciół. Tak oto Hill zadebiutował w komedii "Jak być sobą" (2004) Davida O. Russella. W 2005 roku zagrał małą rolę w "40-letnim prawiczku" Judda Apatowa. W kolejnych latach Hill został stałym członkiem obsady projektów reżysera.

Popularność zyskał w 2007 roku dzięki rolom w komediach "Wpadka" Apatowa i "Supersamiec" Grega Mottoli. Formułę znerwicowanych postaci mających problemy z kontaktami międzyludzkimi kontynuował w filmach "Chłopaki też płaczą" (2008), "Funny People" (2009) i "Cyrusie" (2010). 

Przełomem w jego karierze okazał się dramat sportowy "Moneyball" (2011), w którym wcielił się w młodego absolwenta ekonomii, który dostaje posadę asystenta trenera drużyny baseballowej. Hill nieoczekiwanie został nominowany do najważniejszych nagród, w tym Złotego Globu i Oscara.

W 2012 roku pojawił się w epizodzie w westernie "Django" Quentina Tarantino. Wraz z Channingiem Tatumem stworzył także komediowy duet w świetnie przyjętym filmowym reboocie serialu "21 Jump Street", opowiadającym o policjantach udających uczniów szkoły średniej. Obaj powtórzyli te role w sequelu z 2014 roku. W 2013 Hill wcielił się w przerysowaną wersje samego siebie w apokaliptycznej komedii "To już jest koniec" opowiadającej o grupce celebrytów stojących w obliczu końca świata. Jego największym sukcesem okazał się "Wilk z Wall Street" (2013) Martina Scorsese, w którym zagrał uzależnianego od narkotyków bukmachera i oszusta. Za tę rolę otrzymał swą drugą nominację do Oscara.

Ostatnio mogliśmy oglądać go w filmie "Plażowy haj" (2019) oraz w cieszącym się dużą popularnością hicie Netflixa "Nie patrz w górę", gdzie wystąpił u boku Leonarda DiCaprio, Meryl Streep i Jennifer Lawrence. Jego najnowsza rola pochodzi z komedii Netfliksa "My i wy", w której partnerował mu Eddie Murphy.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Jonah Hill
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama