Johnny Depp libertynem
Johnny Depp ("Z piekła rodem", "Pewnego razu w Meksyku: Desperado 2", "Piraci z Karaibów. Klątwa Czarnej Perły") potwierdził, iż zagra główną rolę w kostiumowym filmie "The Libertine", nad którym prace rozpoczną się 23 lutego. Będzie to opowieść o niezwykłej postaci: żyjącym w siedemnastym wieku Johnie Wilmocie, brytyjskim Earlu Rochester. W projekcie wystąpią także John Malkovich ("Niebezpieczne związki", "Johnny English") i Samantha Morton ("Raport mniejszości", "Nasza Ameryka").
John Wilmot (Depp) był poetą, legendarnym uwodzicielem, a także równie słynnym awanturnikiem i pijakiem.
Wśród jego podbojów miłosnych znalazla się m.in. największa gwiazda brytyjskiej sceny teatralnej, Elizabeth Barry (Morton), której związek z Earlem Rochester złamał karierę.
Wilmot zmarł, przypuszczalnie na syfilis, w 1680 roku, w wieku 33 lat. Na łożu śmierci odrzucił podobno ateizm, z którym demonstracyjnie afiszował się w czasach dworskiej kariery.
Wśród wielbicieli twórczości literackiej Wilmota byli m.in. mistrzowie pióra: Voltaire, Defoe, Tennyson i Goethe.
John Malkovich zagra angielskiego króla Karola II, w którego służbie odznaczył się nękany alkoholizmem, mający irlandzkie korzenie, ojciec bohatera.
Scenariusz "The Libertine" napisał Stephen Jeffreys na podstawie własnej sztuki.
Za kamerą filmu, którego budżet szacowany jest na około 16 milionów dolarów, stanie Laurence Dunmore, debiutujący w kinie reżyser reklamówek.
Obraz zostanie zrealizowany w Londynie i jego okolicach.
Kolejnymi rolami, które czekają Johnny'ego Deppa, są "Charlie and the Chocolate Factory" w reżyserii Tima Burtona oraz sequel "Piratów z Karaibów", który nakręci autor oryginału, Gore Verbinski.