John Rhys-Davies w piątej części "Indiany Jonesa"?
Już w maju tego roku mają ruszyć zdjęcia do piątej, a zarazem ostatniej odsłony popularnego cyklu o przygodach archeologa Indiany Jonesa. W główną rolę raz jeszcze wcieli się Harrison Ford, a za kamerą tym razem stanie James Mangold. Fabuła powstającego filmu pozostaje niewiadomą. Jeśli jednak znajdzie się w niej miejsce dla przyjaciela Indiany Jonesa, Sallaha, wcielający się w jego rolę John Rhys-Davies nie odmówi ponownego jej zagrania.
John Rhys-Davies, któremu sławę przyniosła rola Gimliego w ekranizacji "Władcy pierścieni", wystąpił w dwóch z czterech poprzednich części serii. Po raz pierwszy zagrał postać Sallaha w "Poszukiwaczach zaginionej Arki" z 1981 roku, a po ośmiu latach powrócił do tej roli w trzeciej części cyklu zatytulowanej "Indiana Jones i ostatnia krucjata". Teraz aktor zapewnił, że nie odmówi, jeśli dostanie propozycję ponownego zagrania tej roli. Ma jednak wątpliwości co do tego, że zdjęcia do piątej części "Indiany Jonesa" uda rozpocząć się w maju tego roku.
"Rozumiem, że film w końcu zostanie zrealizowany. Jestem jednak sceptyczny co do tego, czy świat będzie gotów do kręcenia takiego filmu już w maju. Domyślam się też, że jest szansa, że zostanę poproszony o udział w nim. Jeśli tak się stanie, jestem gotów! Myślę jednak, że będziemy musieli poczekać jeszcze trochę dłużej i pozwolić 'naszym władcom' na stosowne ogłoszenia. Wtedy albo będę zadowolony, albo zawiedziony. Czy to wystarczająco dyplomatyczna odpowiedź?" - wyznał Rhys-Davies na łamach portalu "ComingSoon.net" w odpowiedzi na pytanie o szanse jego powrotu do roli Sallaha.
Grany przez Rhysa-Daviesa bohater miał pojawić się również w czwartej części cyklu, filmie "Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki" z 2008 roku. Aktor otrzymał taką propozycję, ale nie przyjął jej, bo jego zdaniem krótki epizod, jaki mu zaproponowano, nie był odpowiedni dla tak ważnej dla całej serii postaci. Sallah miał pojawić się bowiem tylko w jednej, krótkiej scenie, co dla Rhysa-Daviesa nie było wystarczające. Można więc przypuszczać, że również od "rozmiaru" ewentualnej roli w piątej części gwiazdor uzależni swoją decyzję o udziale w tym filmie.
O piątej części przygód Indiany Jonesa mówiło się od lat, ale realizacja tego filmu była stale odkładana. Ale kiedy z roli reżysera zrezygnował Steven Spielberg, który wyreżyserował wszystkie cztery poprzednie części, kwestia powstania filmu nagle nabrała tempa. Nowym reżyserem filmu "Indiana Jones 5" został James Mangold ("Spacer po linie", "Logan: Wolverine", "Le Mans ‘66"). Piąty film serii ma być jej definitywnym zakończeniem. Według zapowiedzi producentów filmu, nikt inny nie zastąpi Harrisona Forda w roli legendarnego Indiany Jonesa.