Reklama

John Lennon jako zombie

Producenci Michael Shamberg i Stacey Sher ("Pulp fiction") nabyli prawa do ekranizacji powieści Alana Goldshera "Paul is Undead".

Parodia Goldshera opowiada o Johnie Lennonie jako zombie z Liverpoolu, który najpierw zabija a potem wskrzesza trzech innych Beatlesów. Grupa wywołuje krwawe zamieszki na całym świecie po tym, jak zaczyna wyjadać mózgi swoich fanów.

W książce znalazły się też postacie: Micka Jaggera - jako najlepszego w Wielkiej Brytanii łowcy zombie oraz Yoko Ono pod postacią ninja. Nie zabrakło w niej również sceny, w której Jezus zgadza się z Lennonem-zombie, że Beatlesi są więksi od niego.

To jednak nie jedyny filmowy projekt dotyczący czwórki z Liverpoolu.

Reklama

Dokumentalny film o swoich muzycznych idolach planuje również były frontman Oasis - Liam Gallagher. Narracja ma się skupiać wokół losów zespołu w okresie od 1967 roku do 1970, kiedy nastąpiło jego rozwiązanie.

Liam Gallagher, który wielokrotnie zaznaczał, że The Beatles, a w szczególności John Lennon, byli dla niego wielką inspiracją, uzyskał prawa autorskie do przeniesienia na duży ekran wspomnień Richarda DiLello, niegdyś rzecznika wytwórni Apple, założonej przez słynną czwórkę z Liverpoolu.

Film wokalisty ma przedstawić losy członków zespołu z perspektywy "człowieka z wewnątrz" - DeLillo był zaprzyjaźniony z muzykami z The Beatles oraz ich najbliższymi.

Wydana w 1972 roku książka "The Longest Cocktail Party: An Insider's Diary Of The Beatles, Their Million Dollar Apple Empire And Its Wild Rise And Fall" autorstwa DiLello ukazuje głównie problemy finansowe i osobiste członków grupy The Beatles, które doprowadziły do jej rozpadu. We wspomnieniach znalazły się też relacje z rozmów członków zespołu w barze w budynku firmy Apple oraz opowieść o tym, jak beztroskie czasy rock'n'rolla zmieniły się w erę kontroli muzyków przez międzynarodowe korporacje

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy