Joaquin Phoenix oskarżył członków BAFTA o rasizm
"Wysyłamy osobom innych ras bardzo czytelną wiadomość: nie jesteście tu mile widziani" - powiedział Joaquin Phoenix, odbierając nagrodę BAFTA dla najlepszego aktora. Jego przemowa wywołała poruszenie.
W niedzielny wieczór, podczas gali rozdania nagród przyznawanych przez British Academy of Film and Television Arts (BAFTA), Phoenix wyszedł na scenę, by odebrać statuetkę za najlepszą rolę pierwszoplanową. Dostał ją za kreację w filmie "Joker". Wykorzystał tę okazję do skrytykowania systemu przyznawania nagród i jednocześnie przyznał, że sam też jest współwinny.
"BAFTA wspierała moją karierę i jestem jej za to bardzo wdzięczny. Muszę jednak przyznać, że jestem jednocześnie rozdarty, bo tak wielu moich kolegów po fachu nie cieszy się tym przywilejem, mimo że na niego zasługują. Myślę, że wysyłamy osobom innych ras bardzo czytelną wiadomość: nie jesteście tu mile widziani. Wstyd mi przyznać, że jestem częścią tego problemu" - mówił 45-letni aktor.
Phoenix stwierdził, że w tej kwestii ma sobie sporo do zarzucenia, bo nie zrobił wszystkiego, co w jego mocy, żeby zmienić ten stan rzeczy. Dodał, że systemowy rasizm jest problemem, który wymaga olbrzymiej pracy od ludzi ze środowiska twórczego. Podkreślił również, że rozmontowanie tego systemu jest obowiązkiem tych samych osób, które przez lata go tworzyły i czerpały z niego zyski.
Kilkuminutowa przemowa Joaquina Phoeniksa spotkała się z wielkim aplauzem. Fakt, że ogromna większość osób nominowanych do ważnych nagród to biali jest problemem, z którym przemysł filmowy zmaga się od lat. Niedawno Marc Samuelson, przewodniczący komitetu filmowego BAFTA, przyznał, że na liście nazwisk aktorów nominowanych do tej nagrody w tym roku nie widać różnorodności rasowej.
To właśnie z tego powodu, brytyjska aktorka, Cynthia Erivo, odmówiła, gdy poproszono ją o uświetnienie gali BAFTA występem wokalnym. Erivo jest także jedyną ciemnoskórą osobą, która w tym roku weźmie udział w wyścigu po Oscara w kategoriach aktorskich. Ten fakt również spotkał się z krytyką w środowisku. Być może zostanie mu poświęcona kolejna mowa, ponieważ już w najbliższą niedzielę i Phoenix, i Erivo spotkają się na gali wręczenia tych najważniejszych w przemyśle filmowym nagród.