Reklama

Joanna Szczepkowska: Nie tylko aktorstwo

Najdrobniejsze scenki rozbudowuje do oddzielnych etiud aktorskiego kunsztu; jej kreacje każą myśleć, jak tajemniczą sprawą jest aktorstwo - pisali krytycy o aktorce filmowej i teatralnej Joannie Szczepkowskiej. Artystka we wtorek, 1 maja, skończyła 65 lat.

Najdrobniejsze scenki rozbudowuje do oddzielnych etiud aktorskiego kunsztu; jej kreacje każą myśleć, jak tajemniczą sprawą jest aktorstwo - pisali krytycy o aktorce filmowej i teatralnej Joannie Szczepkowskiej. Artystka we wtorek, 1 maja, skończyła 65 lat.
W ostatnich latach Joanna Szczepkowska odkryła nową pasję - malarstwo i rysunek /Paweł Wrzecion /MWMedia

Obok ról Szczepkowskiej widzowie pamiętają słynny wywiad, którego udzieliła 29 października 1989 r. w "Dzienniku Telewizyjnym", gdzie ogłosiła: "Proszę Państwa, 4 czerwca 1989 skończył się w Polsce komunizm".

Jest znaną i cenioną aktorką teatralną, dubbingową, filmową i telewizyjną. Również poetką, felietonistką i pisarką - a od niedawna zapamiętałą malarką. "Jej kreacje - pisał krytyk filmowy i filozof Jerzy Niecikowski - każą myśleć, jak zagadkową, jak tajemniczą sprawą jest wielkie aktorstwo. W pewnym sensie wielki aktor jest istotą bezcielesną. Nie chodzi o to, że nie ma ciała. Ma, oczywiście, ale robi z nim coś takiego, że to ciało przestaje istnieć, jako materialny przedmiot".

Reklama

Joanna Szczepkowska urodziła się 1 maja 1953 r. w Warszawie. Jest córką znanego aktora i byłego prezesa ZASP - Andrzeja Szczepkowskiego i Romy Parandowskiej; wnuczką znanego pisarza, autora m.in. "Mitologii", Jana Parandowskiego. Była żoną aktora teatralnego i filmowego Mirosława Konarowskiego, z którym zagrała w filmu "Con Amore". Ich córkami są aktorki - Maria i Hanna Konarowskie.

Na łamach magazynu "Plus Minus Rzeczpospolita" Szczepkowska opisała w tym roku jedno z silniejszych przeżyć z młodości, gdy 8 marca 1968 r. wystawiła z okazji Dnia Kobiet "Śluby panieńskie" Aleksandra Fredry "w prawdziwych kostiumach, z prawdziwymi rekwizytami". Po powrocie do domu ujrzała ojca wsłuchanego w Radio Wolna Europa, gdzie informowano o buncie studentów. Wymknęła się z domu i poszła Krakowskim Przedmieściem pod bramę Uniwersytetu Warszawskiego. Wspominała: "Nie dostałam od milicjanta. Uderzył mnie mężczyzna w futrzanej czapce, który przedtem cisnął się tuż koło mnie z tłumem idącym w kierunku kościoła św. Krzyża. Byłam przekonana, że jest jednym z nas. Kiedy dano rozkaz do ataku na kościół, kilku takich jak on nagle wyjęło spod kurtek policyjne pałki, a ja dostałam po nogach. Polacy biją Polaków!". Dziś ocenia: "Marcowa ucieczka z domu dała mi siłę na całe życie".

Zadebiutowała jeszcze w trakcie studiów w spektaklu "Trzy siostry" w reż. Aleksandra Bardiniego w Teatrze Telewizji. Pierwszy raz na małym ekranie wystąpiła w serialu telewizyjnym w reż. Jerzego Gruzy "Czterdziestolatek" (w odc. 1 jako Joasia - licealna miłość Karwowskiego). W 1975 r. ukończyła studia na Wydziale Aktorskim w PWST im. A. Zelwerowicza w Warszawie. W 1976 r. zagrała w filmie "Con amore" (reż. Jan Batory). Za rolę Zosi w tym filmie otrzymała w 1976 r. Złotą Kamerę czasopisma "Film" za najciekawszy debiut aktorski.

Na scenie stołecznego Teatru Współczesnego zadebiutowała w 1975 r. w epizodycznej roli Fridy w "Janie Gabrielu Borkmanie" Henryka Ibsena w reż. Aleksandra Bardiniego. "Joanna Szczepkowska w niewielkim epizodzie zajaśniała blaskiem talentu, inteligencji, wdzięku scenicznego, które każą wróżyć jej..., ale lepiej może nie kończmy, żeby nie zauroczyć" - oceniała Leonia Jabłonkówna ("Teatr" 1975, nr 12). We "Współczesnym" do 1981 r. grywała w przedstawieniach reżyserowanych przez Erwina Axera, Krzysztofa Zaleskiego, Macieja Prusa.

W 1978 r. ZASP wyróżnił Szczepkowską Nagrodą im. Leona Schillera. W tym samym roku otrzymała laur na II Festiwalu Polskich Filmów i Widowisk Telewizyjnych w Olsztynie za role w widowiskach teatralnych "Skiz", "Rewizor", "Niespodzianka" oraz w filmie "Ostatnie takie trio". Przez szereg lat była związana także z innymi warszawskimi scenami. Należała do zespołów teatrów: Polskiego (1981-88), dwukrotnie Powszechnego (w latach 1988-92 i 2000-04), Dramatycznego (2006-10) oraz Studio (2012-14).

W pamięci teatralnych widzów zapisała się m.in. rolą Anieli w "Ślubach panieńskich" w reż. Andrzeja Łapickiego (1984). "Jej Aniela przejdzie zapewne do historii recepcji Fredry, jak kiedyś Klara debiutującej wtedy Barbary Krafftówny. (...) Szczepkowska gra Anielę głupiutką, ale normalną. Zwyczajną urokliwą dziewczynę, w której budzi się miłość" - napisała Bożena Winnicka w "Życiu Literackim" (1984, nr 16). Redakcja miesięcznika "Teatr" w 1985 r. uhonorowała Szczepkowską prestiżową Nagrodą im. A. Zelwerowicza za rolę Anieli w "Ślubach panieńskich" Aleksandra Fredry i rolę Moniki Claverton-Ferry w przedstawieniu "Lord Claverton" Thomasa Stearnsa Eliota w Teatrze Polskim w Warszawie.

Od 1988 można ją było oglądać w Teatrze Powszechnym, gdzie występowała m.in. w sztukach Szekspira, Czechowa, Witkacego i Wyspiańskiego, które inscenizowali Andrzej Wajda, Rudolf Zioło, Maciej Wojtyszko i Piotr Cieplak. Ale największe uznanie przyniosła jej rola Esme w spektaklu Mariusza Grzegorzka "Zdaniem Amy" wg Davida Hare'a. W 2001 r. wręczono Szczepkowskiej za tę postać Feliksa Warszawskiego w kategorii "najlepsza pierwszoplanowa rola kobieca".

Kolejną jej sceną był Teatr Dramatyczny. Obok spektakli Piotra Cieślaka, wystąpiła m.in. w spektaklach Pawła Miśkiewicza (w "Peer Gyncie. Szkicach do dramatu Henryka Ibsena" w 2007 r. oraz "Alicji" Lewisa Carrolla w 2008 r.). Kreowała także Catherinę Moore w "Lulu na moście" Paula Austera w reż. Agnieszki Glińskiej (2008).

Z Agnieszką Glińską współpracowała jeszcze kilka razy - w 2010 r. zagrała Arkadinę w jej inscenizacji "Mewy" Czechowa w Teatrze Narodowym, a w 2013 r. wystąpiła jako Szarlotta Iwanowna w "Wiśniowym sadzie" Czechowa na deskach Teatru Studio.

Szczepkowska zagrała również w ponad czterdziestu filmach i serialach telewizyjnych oraz w sześćdziesięciu pięciu spektaklach Teatru TVP. "Ról filmowych w dorobku aktorki jest zdecydowanie mniej, ale za to każda z nich - niezależnie czy pierwszoplanowa, czy epizodyczna - jest prawdziwym majstersztykiem: Lidka Jasińska w serialu 'Dom' Jana Łomnickiego (1979), Rabinek w 'Dolinie Issy' Tadeusza Konwickiego (1982), Janka w 'Jeziorze Bodeńskim' Janusza Zaorskiego (1985), Zofia w 'Damskim interesie' Krzysztofa Zanussiego (1996)" - informował wortal "Culture.pl".

W 1987 r. otrzymała Brązowe Lwy Gdańskie za najlepszą drugoplanową rolę kobiecą w filmie "Matka Królów" w reż. Janusza Zaorskiego (1982). Zagrała w nim Martę, żonę Klemensa - "kliniczne niemal studium fanatycznego oddania partii jako kochająca żona Klemensa, która wszak łacno daje się przekonać o 'winie' swojego męża" - ocenił Tadeusz Szyma w "Tygodniku Powszechnym" (1987, nr 15). W tym samym roku wystąpiła w "Kronice wypadków miłosnych" Andrzeja Wajdy. Zagrała "rozpoetyzowaną starą pannę Puciatównę". "Najdrobniejsze scenki rozbudowuje do oddzielnych etiud aktorskiego kunsztu" - napisał o Szczepkowskiej Maciej Pawlicki w "Tygodniku Kulturalnym" (1987, nr 3).

Trzy lata później wręczono jej statuetkę Wiktora dla osobowości telewizyjnych. W 1998 r. Szczepkowska, zaproszona na III Festiwal Gwiazd w Międzyzdrojach, odcisnęła swoją dłoń na promenadzie.

Starannie dobierała propozycje repertuarowe. Bywała nieustępliwa i zdarzało jej się odrzucać role. Ryszard Bugajski chciał jej powierzyć główną rolę w filmie "Przesłuchanie". Zrezygnowała, a jej miejsce zajęła Krystyna Janda. W 1987 r. Krzysztof Kieślowski zaproponował jej z kolei rolę w swoim "Krótkim filmie o miłości" - artystka odmówiła, gdyż nie chciała brać udziału w przewidzianej w scenariuszu "rozbieranej scenie". Angaż otrzymała Grażyna Szapołowska.

W 2009 r. aktorka była nominowana do Złotej Kaczki w kategorii "najlepsza rola kobieca sezonu 2008/09" za postać Romy Szczepkowskiej w filmie Rafała Wieczyńskiego "Popiełuszko. Wolność jest w nas". W tym samym roku otrzymała Nagrodę Specjalną im. Zbyszka Cybulskiego za "cały dorobek twórczy ze szczególnym uwzględnieniem ról zagranych w latach 1980-82".

Środowisko aktorskie w 2010 r. zgodnie wybrało Joannę Szczepkowską na funkcję prezesa Związku Artystów Scen Polskich. Była pierwszą kobietą-prezesem w historii tego stowarzyszenia.

Szczepkowska jest też utalentowaną poetką i pisarką, autorką m.in. zbioru opowiadań "Fragmenty z życia lustra" (2004 r.), sagi rodzinnej "Kto ty jesteś?" (2014 r.), tomików poetyckich - "Miasto do wynajęcia" (1999 r.), "Ludzie ulicy i inne owoce" (2006 r.), "Dzisiaj nazywam się Charles" (2010 r.). Napisała również trzy sztuki teatralne: monodram "Goła Baba" (2005 r.), "ADHD i inne cudowne zjawiska" (2012 r.), "Pelcia, czyli jak żyć, żeby nie odnieść sukcesu" (2015 r.).

W 2011 r. wydała powieść o aktorce przygotowującej się do roli Marii Skłodowskiej-Curie pt. "Zagrać Marię".

W latach 1997-2014 publikowała felietony na łamach "Wysokich Obcasów". Złożyły się one na kilka zbiorów, m.in. "Drugie podwórko" (2000 r.), "Sześć minut przed czasem" (2004 r.), "Jak wyprostować koło" (2006 r.), "Piasek ze szkła" (2010 r.)". Aktualnie jest felietonistką tygodnika "Plus Minus Rzeczpospolita".

W 1989 r. aktorkę odznaczono Srebrnym Krzyżem Zasługi, a 3 maja 2007 r. została udekorowana Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

W ostatnich latach Szczepkowska odkryła nową pasję - malarstwo i rysunek. W październiku 2017 r. w krakowskiej Galerii Raven zaprezentowano wystawę jej prac pt. "Ludzie ulicy".

W ubiegłym roku założyła prywatny Teatr Na Dole, który mieści się w Clubie Boho (ul. Żurawia 22 w Warszawie). Gra w nim m.in. w monodramie własnego autorstwa pt. "Goła Baba", spektaklach "Pelcia, czyli jak żyć, żeby nie odnieść sukcesu" i "ADHD i inne cudowne zjawiska" (wg własnego tekstu i w swojej reżyserii), przedstawieniu kabaretowym "Dwie piosenki" na podstawie autorskich felietonów oraz w "Dzikich Balladach Adama M." wg Mickiewicza.

W marcu br. przygotowała z Gołdą Tencer w Teatrze Żydowskim w Warszawie monodram pt. "Ida Kamińska". Prezentuje go także na scenie Teatru Nowego im. Kazimierza Dejmka w Łodzi.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Szczepkowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy