Reklama

Joanna Opozda opowiedziała o traumie z początków kariery. "Byłam w szoku"

Aktorka Joanna Opozda podzieliła się na Instagramie osobistą historią z początków kariery, kiedy jako modelka dostała propozycję pracy we Francji w charakterze hostessy. "Byłam w szoku. Oczekiwano od nas 'usług', na które w żadnym wypadku nie wyraziłyśmy zgody" - ujawniła Opozda.

Aktorka Joanna Opozda podzieliła się na Instagramie osobistą historią z początków kariery, kiedy jako modelka dostała propozycję pracy we Francji w charakterze hostessy. "Byłam w szoku. Oczekiwano od nas 'usług', na które w żadnym wypadku nie wyraziłyśmy zgody" - ujawniła Opozda.
Joanna Opozda /Adam Jankowski/REPORTER /East News

Joanna Opozda opisała historię, która przytrafiła się jej, gdy miała 20 lat. Aktorka opisuje ją jako "przestrogę dla młodych dziewczyn".

"Zanim skończyłam szkołę teatralną i zostałam aktorką, pracowałam w Polsce jako modelka i hostessa. Miałam już spore doświadczenie w tym zawodzie i z czasem zaczęłam wyjeżdżać na zagraniczne kontrakty, sesje zdjęciowe i pokazy.Pojawiałam się w różnych magazynach, na bilboardach, w Polsce i za granicą (...) Byłam radosną dziewczyną, zyskałam pewność siebie, wierzyłam że świat jest piękny i stoi przede mną otworem. Być może z tego powodu moja czujność została uśpiona. Kiedy pewnego razu ktoś zaproponował mi i mojej koleżance (również modelce) pracę w charakterze hostessy we Francji, niewiele myśląc zgodziłam się" - rozpoczęła swój wpis Opozda.

Reklama

Po przylocie do Francji Opozda zorientowała się, że jej praca ma polegać na czymś innym.

"Oczekiwano od nas 'usług', na które w żadnym wypadku nie wyraziłyśmy zgody. Byłam przerażona. Myślałam tylko, jak stamtąd uciec, nie narażając się nikomu. Tłumaczyłam wszystkim, że zaszła pomyłka, że przecież dostałam zupełnie inne informacje... Mój strach i płacz na nikim nie robiły wrażenia" - wyznała aktorka.

Opozda ujawniła, że najpierw zabarykadowała się w pokoju, następnego dnia udało jej się zaś uciec do Polski.

"Ci ludzie, widząc, w jakim jestem stanie, wiedzieli, że mogę sprawiać problem, szczególnie że nie oddałam swojego paszportu, kiedy mnie o to poproszono. Nie utrudniali mi w związku z tym powrotu do kraju. Miałam szczęście w nieszczęściu. Sprawa została zgłoszona na policję. Fizycznie nie ucierpiałam. Do niczego mnie nie zmusili i do niczego nie doszło. Ale psychicznie było dużo gorzej... Straciłam zaufanie do ludzi, straciłam wiarę w siebie, nie mogłam sobie z tym wszystkim poradzić. To były czasy, kiedy o takich sprawach się nie rozmawiało. Mimo iż nie zrobiłam wtedy nic, czego mogłabym się wstydzić i otrzymałam wsparcie ze strony najbliższych i psychologa, przez wiele lat żyłam z poczuciem winy" - napisała Opozda.

32-letnia aktorka rozpoczynała ekranową karierę od występu w telenoweli "Pierwsza miłość". Medialną atencję zyskała jako partnerka Antoniego Królikowskiego. Para rozstała się jednak w 2020 roku. Wkrótce zobaczymy ją w roli Brigitte Bardot w nowym filmie Lecha Majewskiego "Brigitte Bardot cudowna".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Joanna Opozda
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama