Joanna Majstrak o molestowaniu seksualnym w show-biznesie
W zawodzie aktorki dostaje się różne propozycje od reżyserów i producentów - twierdzi Joanna Majstrak. Jej złożono m.in. ofertę egzotycznego wyjazdu w ramach omówienia nowego scenariusza do filmu. Aktorka odrzuciła propozycję i nie otrzymała roli, ale jak twierdzi, nie żałuje.
Powszechną dyskusję na temat wykorzystywania seksualnego kobiet w show-biznesie wywołała internetowa kampania #metoo, która rozpoczęła się jesienią 2017 roku. Już wcześniej wiele gwiazd zwracało jednak uwagę na to, że wymuszanie seksu m.in. w zamian za rolę w filmie, jest normą w tym środowisku. Także Joanna Majstrak nie ukrywa, że problem nie jest jej obcy.
- W moim zawodzie, w zawodzie aktorki, jest bardzo dużo różnych propozycji ze strony czy to reżyserów, czy producentów, czy kogoś, kto uważa, że ma jakiś wkład do filmu - mówi Majstrak agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Gwiazda twierdzi, że kilkakrotnie otrzymała propozycje o jednoznacznym wydźwięku. Jedną z nich była oferta egzotycznego wyjazdu w ramach omówienia nowego scenariusza do filmu. Aktorka od razu domyśliła się jednak, co naprawdę stoi za propozycją, nie zamierzała więc nawet jej rozważać.
- Propozycja zakładała wyjazd na jedną z wysp w ramach omówienia nowego scenariusza do filmu. Uznałam, że jest to propozycja jednoznaczna i nie trzeba tego nawet zbytnio rozważać, wiadomo, o co chodzi tej osobie. Oczywiście odmówiłam, roli nie dostałam. Film widziałam i nie żałuję - wspomina Majstrak.