Joanna Jędryka: Polska seksbomba lat 70. długo szukała szczęścia w miłości
Przed laty media okrzyknęły Joannę Jędrykę mianem "polskiej Audrey Hepburn". Miała wrodzoną klasę, wdzięki i talent, sama jednak twierdziła, że jest wycofana i nieśmiała. Największą sławą cieszyła się w latach 70. W jej życiu miłosnym nie brakowało zawirowań.
Joanna Jędryka urodziła się 1 stycznia 1940 roku w Trembowli, pierwsze lata życia spędziła bez ojca, który przeżył wojnę w obozie jenieckim w Niemczech. Talent sceniczny odziedziczyła po mamie, która sama marzyła o karierze piosenkarki. Chętnie zabierała córkę na koncerty i wprowadzała ją w świat sztuki.
Zanim Jędryka zdecydowała się na studia w łódzkiej filmówce, marzyła o medycynie. Szybko jednak okazało się, że jest wprost stworzona do aktorstwa, a na wydział aktorski dostała się bez problemu.
Debiutowała już na pierwszym roku, od razu zresztą w pierwszoplanowej roli w filmie "Dwaj panowie N". Ponoć gdy reżyser ją wybrał, długo nie mogła w to uwierzyć. Jeszcze w trakcie studiów zagrała także księżniczkę Zibeldę w słynnej ekranizacji "Rękopisu znalezionego w Saragossie" Wojciecha Jerzego Hasa.
Widzowie do dziś pamiętają ją z ról w "Stawce większej niż życie" (Basia Borzemska), "Kapitanie Sowie na tropie" (asystentka prof. Mikuckiego), "Jak rozpętałem drugą wojnę światową" (Teresa) czy "Przygodach pana Michała" (Anusia Borzobohata-Krasieńska).
Przez lata aktorka była związana także z teatrem. Występowała na deskach Teatru im. Jaracza w Łodzi, Teatru Ateneum czy Teatru Kwadrat w Warszawie.
Popularność przyniosły jej również role w serialach, szczególnie w "M jak miłość", gdzie wcielała się w postać Krystyny Cholakowej, księgowej, która pracowała w hurtowni należącej do Krzysztofa Zduńskiego. Grała także w "Pensjonacie pod Różą", "Samym życiu", "Barwach szczęścia" i "Dziewczynach ze Lwowa".
W swojej karierze użyczała też swojego głosu w popularnych animacjach i filmach. Fani Harry’ego Pottera pamiętają ją w szczególności jako Molly Weasley, matkę Rona.
Z twórczością skierowaną do dzieci i młodzieży była zresztą związana od początku kariery. Dubbingowała postaci w "Kaczych opowieściach", "Batmanie", "Figlach z Flinstonami".
Aktorka miała dość burzliwe życie uczuciowe. Mając 20 lat wyszła za mąż za Stanisław Jędrykę (reżysera "Stawiam na Tolka Banana", czy "Podróży za jeden uśmiech"). Para rozwiodła się po pięciu latach.
W wywiadzie dla "Super Expressu" mówiła: "Byłam 20-letnią studentką, gdy wyszłam za mąż. Podobaliśmy się sobie i nie miałam nic przeciwko temu. Ale właściwie małżeństwo spędziliśmy w pracy. Ja studiowałam, on robił dużo filmów. A potem, najprościej mówiąc, on spotkał swoją starą miłość".
Jej drugim mężem był Krzysztof Chamiec, jednak i ten związek nie przetrwał próby czasu. Kiedy się związali, aktorka wiedziała, że nie cieszył się zbyt dobrą reputacją (określano go nawet mianem damskiego boksera). Różnica wieku między nimi wynosiła 10 lat.
Na łamach "Super Expressu" Joanna Jędryka mówiła: "Wiedziałam o jego sprawkach, a mimo to zdecydowałam się na ślub. Bo wydawało mi się, że te opowieści to przesada. 'Może inne kobiety pozwalały mu górować nad sobą, ale ja nie pozwolę' - mówiłam sobie. Poza tym pociągała mnie jego pewność siebie. Był przebojowy, miał luz, taką nonszalancję wobec życia. Ja tego nie miałam. Nigdy mnie nie uderzył, choć raz zwinął dłoń w pięść. 'Pamiętaj, Krzysiu, twój pierwszy fałszywy krok będzie ostatnim'" - powiedziałam wtedy. Był wściekły, ale odważył się tylko na rzucenie kapciem w okno".
Obecnie Joanna Jędryka jest żona Jerzego Chociłowskiego (reportera i tłumacza; autora książek "Siedem spotkań z Azją", "Bronisława Piłsudskiego pojedynek z losem").