Reklama

Jim Abrahams nie żyje. Zawdzięczamy mu kultowe komedie

Nie żyje Jim Abrahams, słynny amerykański reżyser i scenarzysta, członek legendarnego tria artystycznego ZAZ. Miał 80 lat. Zawdzięczamy mu tak kultowe dziś filmy, jak "Czy leci z nami pilot?", "Naga broń" oraz "Hot Shots".

Nie żyje Jim Abrahams, słynny amerykański reżyser i scenarzysta, członek legendarnego tria artystycznego ZAZ. Miał 80 lat. Zawdzięczamy mu tak kultowe dziś filmy, jak "Czy leci z nami pilot?", "Naga broń" oraz "Hot Shots".
Jim Abrahams /Charley Gallay /Getty Images

Wiadomość o śmierci Jima Abrahamsa potwierdził jego syn Joseph.

Jim Abrahams urodził się 10 maja 1944 roku w w miejscowości Shorewood w stanie Wisconsin. W połowie lat 70. stworzył artystycznym tercet razem ze swoimi przyjaciółmi z dzieciństwa: Jerrym i Davidem Zuckerami. Od ich nazwisk nosił on nazwę ZAZ. 

Ich pierwszym wspólnym dziełem był scenariusz komedii "Kino z Kentucky Fried Theater" (1977) Johna Landisa. Mimo niezbyt wysokiego budżetu produkcja zarobiła w kinach 20 milionów dolarów, a Abrahams i Zuckerowie mieli otwarte drzwi do wielkiej kariery.

W latach 80. ZAZ wyspecjalizowali się w parodiach najbardziej popularnych filmowych gatunków.

Reklama

Jim Abrahams: Kariera

Na początek nakręcili komedię "Czy leci z nami pilot?" (1980), wyśmiewającą słynne w tamtym czasie widowiska katastroficzne. Film zarobił w kinach ponad 170 milionów, a także otrzymał nominację do Złotego Globu w kategorii najlepsza komedia lub musical.

Następnym dziełem ZAZ było "Ściśle tajne" (1984), kpiące z obrazów szpiegowskich. Film z Valem Kilmerem spotkał się z dobrym przyjęciem, ale nie był hitem na miarę swojego poprzednika.

Cztery lata później premierę miała komedia "Naga broń: Z akt Wydziału Specjalnego", dziś uchodząca za dzieło kultowe parodia filmów policyjnych. Tercet oparł ją na swoim serialu z 1982 roku "Brygada specjalna". Podobnie jak w tamtej produkcji, tak i tu Leslie Nielsen wcielał się w niezbyt rozgarniętego porucznika Franka Drebina. Obraz okazał się wielkim przebojem, zarobił w kinach aż 150 milionów dolarów i doczekał się dwóch kontynuacji. O jego kultowym statusie świadczy fakt, że właśnie powstaje jego reboot z Liamem Neesonem w roli głównej.

Pod koniec lat 80. Abrahams rozstał się z Zuckerami i samodzielnie zrealizował dylogię "Hot Shots", parodię filmów wojennych. W głównej roli Toppera Harleya oglądaliśmy w niej Charliego Sheena.

Inne ważne filmy Abrahamsa to: "Bezlitośni ludzie" (1986, jeszcze jako ZAZ), "Duży interes" (1988), "Witaj w domu, Roxy Carmichael" (1990), "Po pierwsze nie szkodzić" (1997). Ten ostatni to telewizyjna produkcja, w której Meryl Streep wcieliła się w matkę cierpiącego na epilepsję chłopca. Abrahams oparł scenariusz na własnych doświadczeniach. Jego syn Charlie cierpiał na tę chorobę.

Ostatni obrazem wyreżyserowanym przez artystę była "Mafia!" z 1998 roku.

Osiem lat Abrahams później zgodził się napisać scenariusz do "Strasznego filmu 4", kolejnej odsłony serii parodiującej słynne horrory. 

Reżyser czasem pojawiał się też we współtworzonych przez siebie filmach. Wystąpił w "Kinie z Kentucky Fried Theater", "Czy leci z nami pilot?" czy "Ściśle tajne".

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy