Reklama

Jest rekord! Chińskie filmy nigdy wcześniej nie zarobiły tak dużo

W czwartek wieczorem chiński box-office zanotował rekordowy wynik, jeśli chodzi o okres letni - mierzony tam od początku czerwca do końca sierpnia. Nigdy wcześniej filmy wyświetlane w tym okresie nie zarobiły tak dużo. To kolejny znak powrotu branży kinowej do stanu, jaki miał miejsce przed pandemią COVID-19.

W czwartek wieczorem chiński box-office zanotował rekordowy wynik, jeśli chodzi o okres letni - mierzony tam od początku czerwca do końca sierpnia. Nigdy wcześniej filmy wyświetlane w tym okresie nie zarobiły tak dużo. To kolejny znak powrotu branży kinowej do stanu, jaki miał miejsce przed pandemią COVID-19.
"Lost in the Stars" to jeden z hitów tegorocznego lata w Chinach /materiały prasowe

Każdego tygodnia z kin na całym świecie płyną coraz lepsze informacje. Kolejna nadeszła właśnie z Chin, gdzie padł rekord wszech czasów, jeśli chodzi o kwotę zarobioną przez filmy wyświetlane latem w tamtejszych kinach. Do tej pory rekordowym wynikiem mogło pochwalić się lato 2018 roku. Wyświetlane wtedy obrazy zarobiły w przeliczeniu w sumie blisko dwa i pół miliarda dolarów. Teraz kwota ta została przekroczona, a rekord na pewno zostanie jeszcze wyśrubowany w dwóch ostatnich tygodniach sierpnia.

Lato 2023: Chińskie filmy zarobiły krocie i pobiły rekord

Informację o pobiciu rekordu lata w chińskim box-office podała firma Maoyan Entertainment, zajmująca się sprzedażą biletów na miejscowym rynku. Do ustanowienia rekordu przyczyniły się głównie chińskie produkcje, co - jak zauważa portal "Variety" - jest interesujące tym bardziej gdy weźmiemy pod uwagę to, że w przeciwieństwie do ostatnich lat, w chińskich kinach pojawiła się większość hollywoodzkich nowości. Mimo to dochody z ich wyświetlania wyniosły zaledwie mały procent wszystkich zysków. W ubiegłych latach hollywoodzkie filmy nie trafiały na chińskie ekrany, a co za tym idzie, to miejscowe produkcje kształtowały chiński box-office. Jak widać, nie zmieniło się to wraz z powrotem zachodnich hitów do repertuaru.

Reklama

Dużym pozytywem dla przyszłości rynku jest to, że zainteresowaniem widzów cieszyły się filmy reprezentujące różne gatunki. To trend, który widoczny jest również na północnoamerykańskim rynku, gdzie do tej pory w latach po wybuchu pandemii zarabiały jedynie filmy komiksowe bądź wysokobudżetowe kontynuacje popularnych franczyz.

Teraz do łask widzów wracają też filmy określane z grubsza mianem dramatów przeznaczonych dla dojrzałych widzów. Oceniając przez ten pryzmat chiński rynek, wygląda on podobnie. Na rekord lata złożyły się takie filmy jak m.in. "Lost in the Stars" (kryminał), "No More Bets" (film akcji), "Creation of the Gods I: Kingdom of Storms" (historyczne fantasy), "One and Only" (taneczny film dla młodzieży) czy "Never Say Never" (film sportowy).

Hollywoodzkie filmy dołożyły się do rekordu w minimalnym stopniu. Najlepiej w Chinach poradziły sobie filmy "Transformers: Przebudzenie bestii" (97 milionów dolarów), "Mission: Impossible - Dead Reckoning - Part One" (51 milionów) oraz "Barbie" (36 milionów). 104 miliony dolarów zarobił film "Meg 2: Głębia", jednak jego koproducentem jest chińskie studio CMC Pictures, co za tym idzie w Chinach film ten uważany jest za miejscową produkcję.

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy