Reklama

Jessica Chastain: Narodziny gwiazdy

Wyróżnia się nie tylko wdziękiem, ale i talentem. Jessica Chastain jest jedną z najczęściej fotografowanych twarzy tegorocznego festiwalu filmowego w Cannes. Dramat "Lawless", w którym zagrała w jednej z głównych ról, jest kandydatem do Złotej Palmy.

31-letnia Chastain należy do tych aktorek, którym potrzeba było trochę więcej czasu na zdobycie popularności wśród szerokiej publiczności. Zanim świat zauważył ją w nagrodzonym Złotą Palmą w ubiegłym roku "Drzewie życia" Terrence'a Malicka, a także w "Take Shelter" Jeffa Nicholsa, który zdobył Grand Prix Tygodnia Krytyki, aktorka ciężko pracowała na swój sukces, między innymi grając w teatrze i telewizji.

"Odnoszę wrażenie, że narodziłam się na czerwonym dywanie 'Drzewa życia', trzymając się za ręce z Seanem Pennem i Bradem Pittem. To było jak rytuał przejścia. Wejście po schodach w Cannes było prawdziwym początkiem mojej publicznej kariery" - powiedziała Chastain w Cannes dla "Madame Figaro".

Reklama

Amerykanka przyznała także, że była szczęśliwa i zaskoczona, kiedy dowiedziała się, że "Lawless" Johna Hilcoata z jej udziałem dostał się do konkursu głównego 65. edycji imprezy. Aktorka weszła ponadto po festiwalowych schodach z okazji projekcji - poza konkursem - filmu animowanego "Madagaskar 3", w którym użycza głosu.

"Ostatni rok był najbardziej intensywnym w mojej dotychczasowej karierze. Do kin trafiło sześć filmów z moim udziałem, niektóre z nich były nominowane do nagród" - przyznała Chastain, podkreślając, że swój sukces zawdzięcza ciężkiej pracy.

W ubiegłym roku można ją było oglądać m. in. w "Długu" Johna Maddena, "Teksas pola śmierci" Ami Canaan Mann czy w "Służących" Tate'a Taylora, za rolę w których nominowana była do Oscara.

Rudowłosa piękność, której uroda zachwyca stylistów i fotografów, prócz przemyślanego doboru ról, z niezwykłym wyczuciem potrafi także podkreślić swe naturalne wdzięki. Na ceremonii otwarcia festiwalu w Cannes pojawiła się w niezwykle eleganckiej, białej sukni od Alexandra McQueena.

Podczas gdy na konferencji prasowej "Lawless" nosiła seksowną "małą czarną" krzyżowaną na plecach od Herve Leroux. Na "czerwone dywany" filmów z jej udziałem wybrała natomiast białą, lekko drapowaną suknię na gorsecie bez ramiączek od Armaniego i ciągnącą się długim trenem, połyskującą cekinami kreację w beżu od Gucciego.

Choć jej piękno urzeka, a wielkie marki już starają się ją zdobyć dla kampanii reklamowych, Jessica Chastain podkreśla, że najważniejsza jest dla niej praca. W najbliższym czasie zobaczymy ją w "Wilde Salome" Ala Pacino, "Koriolanie" Ralpha Fiennesa, "Zero Dark Thirty" Kathryn Bigelow i w nowym filmie Terrence'a Malicka "To the Wonder".

Zobacz zwiastun "Lawless", jednego z najnowszych filmów Chastain:


Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Jessica Chastain | "Narodziny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy