Reklama

Jessica Biel: Sekretne dziecko?

"Miałam rzekomo sekretne dziecko , ale wbrew doniesieniom, nie chciałam, aby moja ciąża była tajemnicą" – przyznała goszcząc w nowym odcinku podcastu "Armchair Expert" Jessica Biel. Aktorka podzieliła się również swoimi obawami związanymi z pandemią, które towarzyszyły jej w trakcie ciąży i porodu.

"Miałam rzekomo sekretne dziecko , ale wbrew doniesieniom, nie chciałam, aby moja ciąża była tajemnicą" – przyznała goszcząc w nowym odcinku podcastu "Armchair Expert" Jessica Biel. Aktorka podzieliła się również swoimi obawami związanymi z pandemią, które towarzyszyły jej w trakcie ciąży i porodu.
Justin Timberlake i Jessica Biel z synem /GC Images /Getty Images

Udzielając wywiadu w programie, którego gospodarzami są Dax Sheperd i Monica Padman, Jessica Biel zapewniła, że jej błogosławiony stan nie miał być owiany tajemnicą.

"To nie było tak, że to miał być sekret. Po prostu zdarzył się Covid, a potem pojechałam z rodziną do Montany i nigdy nie wyjechałam" - wyjaśniła aktorka. Przyznała również, że dla niej samej ta prywatność i brak medialnego szumu, który zwykle towarzyszy narodzinom dzieci sławnych rodziców, był sporym zaskoczeniem. "To była najdziwniejsza rzecz, jaka mi się przytrafiła" - wyznała. Sama para oficjalnie nie potwierdziła wiadomości o narodzinach dziecka, które przyszło na świat w lipcu do stycznia 2021 roku, kiedy Justin Timberlake zdradził imię dziecka (Phineas) podczas występu w "The Ellen DeGeneres Show".

Reklama

Chociaż urodzenie dziecka w czasie, gdy znaczna część kraju była jeszcze zamknięta, zapewniało parze niezwykły poziom prywatności, poród podczas pandemii był stresującym doświadczeniem. Latem 2020 roku ograniczenia dotyczące szpitali i osób, które mogą znajdować się na sali porodowej, wciąż się zmieniały, co powodowało niepewność i niepokój u Biel.

"Restrykcje szpitalne właśnie się zmieniły. Przyszedł moment, w którym nikogo nie wpuszczano do szpitala, naprawdę denerwowałam się tą sytuacją. Myślę, że gdybym musiała być tam sama to byłoby naprawdę okropne uczucie, byłam przerażona" - przyznała. Na szczęście ten niezwykły moment narodzin dziecka mogła dzielić z mężem.

W wywiadzie Biel poruszyła też temat wzlotów i upadków związanych z rodzicielstwem, szczególnie w pierwszych miesiącach po narodzinach. "Zapomniałam, co dzieje się z tobą, twoim ciałem, z twoim partnerem, harmonogramem snu. Narodziny drugiego dziecka to była ogromna zmiana, ponieważ minęło sześć lat odkąd przechodziliśmy przez to po raz pierwszy. Ktoś mi kiedyś powiedział, że posiadanie dwójki dzieci, to jak posiadanie tysiąca pociech, i dokładnie tak się czuję. Zachowanie równowagi bywa bardzo trudne" - dodała. Przyznała jednocześnie, że obserwowanie, jak ich sześcioletni syn Silas wyrasta na niezwykle wrażliwego, ciekawego i zabawnego człowieka i opieka nad uroczym Phineasem, rekompensują wszystko.

Jessica Biel i Justin Timberlake po raz pierwszy spotkali się w 2007 roku i szybko stali się jedną z najbardziej medialnych par w Hollywood. Dziś są małżeństwem od prawie dziewięciu lat i wychowują dwójkę dzieci.

Zbliża się Polsat SuperHit Festiwal! Zagłosuj na swojego ulubionego artystę!

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Jessica Biel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy