Reklama

Jessica Alba ujawniła, dlaczego już nie gra w filmach

Gwiazda takich hitów jak "Przebudzenie", "Maczeta" i "Sin City: Damulka warta grzechu" postanowiła wyjaśnić fanom, dlaczego będąc u szczytu sławy zaczęła żegnać się z aktorstwem. Głównym powodem utraty zainteresowania tym zawodem były narodziny dziecka. "Zdałam sobie sprawę, że nie mogę wrócić do tego, co robiłam wcześniej i pozostać w tym autentyczną" - wyznała Jessica Alba.

Gwiazda takich hitów jak "Przebudzenie", "Maczeta" i "Sin City: Damulka warta grzechu" postanowiła wyjaśnić fanom, dlaczego będąc u szczytu sławy zaczęła żegnać się z aktorstwem. Głównym powodem utraty zainteresowania tym zawodem były narodziny dziecka. "Zdałam sobie sprawę, że nie mogę wrócić do tego, co robiłam wcześniej i pozostać w tym autentyczną" - wyznała Jessica Alba.
Jessica Alba /David Crotty/Patrick McMullan /Getty Images

Jessica Alba występować przed kamerą zaczęła już jako dziecko. Jak wielokrotnie opowiadała w wywiadach, zainteresowanie aktorstwem odkryła, mając zaledwie pięć lat. Z kolei reżyserzy szybko odkryli talent Alby, powierzając jej coraz bardziej znaczące role. Od tamtej pory dorastająca w Teksasie gwiazda regularnie pojawiała się zarówno w kinowych, jak i telewizyjnych produkcjach. Za rolę w serialu "Cień anioła" została nawet nominowana do jednej z najbardziej prestiżowych nagród w branży - Złotego Globu.

Z czasem Alba zaczęła jednak przyjmować coraz mniej propozycji, a fani coraz rzadziej mieli okazję podziwiać ją w filmach i serialach. Jak ujawniła w najnowszym wywiadzie udzielonym magazynowi "Romper", powodem jej słabnącego zainteresowania aktorstwem było macierzyństwo. Po tym, jak w 2008 roku urodziła córkę Honor, robienie kariery przestało mieć dla niej znaczenie.

Reklama

"Zdałam sobie sprawę, że nie mogę wrócić do tego, co robiłam wcześniej i pozostać w tym autentyczną. Kiedy po raz pierwszy zostałam mamą, przestałam przejmować się graniem. Wychowywanie dziecka było czymś dużo ważniejszym, ciekawszym" - wyznała Alba. Oprócz 13-letniej dziś Honor aktorka ma jeszcze 9-letnią córkę Haven i 3-letniego syna Hayesa. Ich narodziny utwierdziły Albę w przekonaniu, że aktorstwo nie jest już jej priorytetem. Macierzyństwo uświadomiło jej bowiem, że powinna zadbać o osiągnięcie większej życiowej równowagi i bardziej zatroszczyć się o swoje zdrowie.

"Moja mama miała raka w bardzo młodym wieku. U wielu kobiet w mojej rodzinie zdiagnozowano różne rodzaje nowotworów, choć nie były one genetyczne. Ja sama dorastałam z przewlekłą chorobą. Zanim skończyłam 11 lat, przeszłam pięć operacji, byłam regularnie hospitalizowana. Gdy dorosłam, rzuciłam się w wir pracy, chciałam jak najwięcej osiągnąć w jak najkrótszym czasie. A kiedy na świecie pojawiła się ta maleńka osoba, wiedziałam, że to z nią chcę spędzać swój czas. Urodzenie dzieci zmotywowało mnie do tego, żeby bardziej o siebie dbać i nieco zwolnić. Przestałam się zastanawiać nad tym, czy jeszcze kiedyś dostanę angaż. A szczerze mówiąc, byłam wtedy u szczytu sławy" - wyjaśniła Alba.

Ostatnim aktorskim projektem gwiazdy jest rola w serialu "L.A.’s Finest" (od 2019). Zagrała w nim policjantkę zwalczającą przestępczość niekonwencjonalnymi metodami. Od 2012 roku Alba zajmuje się też prowadzeniem firmy Honest Company, w której ofercie są naturalne kosmetyki dla kobiet i niemowląt oraz ekologiczne artykuły gospodarstwa domowego.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Jessica Alba
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy