Jerzy Hoffman: Jeszcze nie umarłem
Znany reżyser Jerzy Hoffman ("Potop", "Ogniem i mieczem", "Pan Wołodyjowski") jest tegorocznym laureatem Nagrody Filmowej Orzeł 2006 za "Osiągnięcia życia". "Nie traktuję jej jako nagrody za całokształt twórczości . Mam nadzieję, że jeszcze kawałek życia i trochę filmów przed mną zostało" - powiedział twórca w rozmowie z INTERIA.PL po odebraniu "polskiego Oscara".
- Jest to dla mnie niewątpliwie bardzo ważna nagroda, ponieważ przyznała ją Polska Akademia Filmowa, a więc koledzy, ludzie związani z filmem, ludzie, którzy wiedzą co to jest warsztat - to jest bardzo ważne.
- Jest nagroda za osiągnięcia życia, a ja jeszcze nie umarłem, więc nie traktuję jej jako nagrody za całokształt twórczości. Mam nadzieję, że jeszcze kawałek życia i trochę filmów przede mną zostało - stwierdził reżyser.
Jerzy Hoffman wyznał, że nie patrzy w przeszłość i "nie chciałby żadnego ze swoich filmów poprawić ani nakręcić jeszcze raz".
- Nigdy nie chciałbym powtórzyć tego, co już zrobiłem. Dwa razy nie wchodzi się do tej samej wody.
- Remake może zrobić ktoś inny, ale nie sądzę, by trzeba było jakieś moje filmy robić jeszcze raz. To tylko Chaplin kręcił swoje filmy, potem je oglądał i zdarzało się, że kręcił je od początku - robił to jednak od razu, a nie po latach.
- Każdy film niesie piętno swojego czasu. Niesie też pewną historię kina, bo jest realizowany w takim stylu i tak jak wówczas realizowano filmy. Dlatego przy tym, jak się zmienia widz, jak się zmienia czas, i jak zmienia się spojrzenie na wszystko - to ktoś inny powinien podejmować na nowo temat .
- Osobiście chciałbym robić nowe rzeczy, nie wracając do starych - powiedział nam twórca "Trylogii".
Pomimo, że Hoffman ma już 74 lata i wiele filmów za sobą, wciąż myśli o nowych.
- W najbliższym czasie powstanie dokumentalny film o Ukrainie, "Ukraina - narodziny narodu". Co dalej?
- Nie chcę mówić, ponieważ nie chcę zapeszać. Już tyle tematów była bardzo chcianych i niezrealizowanych, że teraz nie chce niczego zdradzać zbyt wcześnie.
W poprzednich latach laureatami Orłów za "Osiągnięcia życia" byli m.in. Andrzej Wajda, Tadeusz Konwicki i Kazimierz Kutz. W 2005 roku nagrodę tę otrzymał Jerzy Kawalerowicz.