Reklama

Jarosław Boberek śpiewa "Cuksy, cuksy"

Przed dekadą brawurowym wykonaniem "Wyginam śmiało ciało" Jarosław Boberek poderwał wszystkich do madagarskiego tańca. Dziś niekwestionowany król Julian polskiego dubbingu powraca do śpiewania i zaprasza na słodkości do krainy Oz.

O misiach-ptysiach, eklerach i bajaderach w wokalnej interpretacji aktora posłuchamy w utworze "Cuksy, cuksy", promującym animację "Czarnoksiężnik z Oz: Powrót Dorotki".

Nowa produkcja twórców "Króla Lwa", "Pięknej i Bestii" i "Pocahontas" przekroczyła już próg stutysięcznej widowni i kolejny tydzień z rzędu utrzymuje się w gronie najchętniej oglądanych filmów w Polsce!

Zabawne i słodko chwytliwe "Cuksy, cuksy" to jedna z wielu piosenek, którymi zachwyca widzów "Czarnoksiężnik z Oz: Powrót Dorotki". Ich autorem jest zaliczany do najwybitniejszych piosenkarzy XX wieku, kanadyjski rockman Bryan Adams. W oryginale utwory artysty zaśpiewali m.in. gwiazda "Glee" - Lea Michele, Martin Short i zdobywca trzech Złotych Globów - Kelsey Grammer.

Reklama

W polskiej wersji, poza Boberkiem, wykonuje je Magdalena Wasylik - nastolatka, okrzyknięta sensacją zeszłorocznej edycji "The Voice of Poland". Jej głos doskonale pamiętają również wszyscy widzowie "Krainy lodu", w której zaśpiewała partie księżniczki Anny.


Chociaż od powrotu Dorotki z Oz minęła zaledwie chwila, na dziewczynkę czeka już kolejna przygoda. Wezwana przez przyjaciół - Stracha na wróble, Tchórzliwego Lwa i Blaszanego Drwala, ponownie przenosi się do zaczarowanej krainy. Na miejscu odkrywa, że pod jej nieobecność władzę nad Oz przejął brat Złej Czarownicy z Zachodu - złośliwy i przebiegły Błazen. Jedyną osobą zdolną powstrzymać złoczyńcę jest Dorotka. Aby tego dokonać, dzielna dziewczyna będzie musiała udać się w daleką podróż do Szmaragdowego Grodu. Zanim tam dotrze i zmierzy się z Błaznem, przeżyje mnóstwo przygód, spotka starych znajomych oraz zupełnie nowych, zaskakujących sojuszników.

W polskiej wersji filmu Dorotka przemówi głosem Anny Cieślak, która niedawno popisowo zagrała swoją imienniczkę - księżniczkę Annę w najbardziej kasowej animacji wszech czasów - disnejowskiej "Krainie lodu". Partnerują jej: wesoła ekipa z Kabaretu Ani Mru-Mru - jako trio Tchórzliwy Lew, Blaszany Drwal i Strach na wróble, niezawodnie zabawny Cezary Żak, użyczający głosu sowie o wielkim sercu i jeszcze większych gabarytach oraz niekwestionowany król Julian polskiego dubbingu, czyli Jarosław Boberek w roli filmowego czarnego charakteru - podstępnego Błazna, brata Złej Czarownicy z Zachodu.


Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama