Japoński bohater podbije Hollywood?
Astro Boy, kultowa postać z japońskiej mangi, doczekał się hollywoodzkiej wersji swoich przygód. Czy zdobędzie taką popularność, jak amerykańskie ikony popkultury?
Astro Boya stworzył w 1952 roku japoński mistrz mangi, Osamu Tezuka. W latach 60-tych rysunkowa postać stała się telewizyjnym super bohaterem.
Dziś Hollywood oferuje za niego 65 milionów dolarów, przygotowując się do realizacji kinowej wersji przygód niezwykłego chłopca w technologii 3D.
Astro Boy rozpoczyna podbój świata, ale jego fanami numer jeden pozostają Japończycy.
"To postać, która przez ostatnie 60 lat przemawia do duszy Japończyków" - przekonuje Kouji Senda, rzecznik prasowy Centrum Anime w Tokio.
W rysunkowej historii Astro Boy został stworzony przez naukowca, który chciał w ten sposób upamiętnić swojego zmarłego synka. Robot, który otrzymał nadprzyrodzone moce, nabywając z czasem ludzkich emocji, walczy z przestępczością i niesprawiedliwością.
"Jest uroczy, przyjacielski i niesamowicie potężny! To idealny pozytywny bohater" - takiego zdania jak jest większość Japończyków.
Dla wytwórni Tezuka Productions, która jest właścicielem praw do rysunkowej postaci, Astro Boy po wielu latach nadal pozostaje żyłą złota.
"To postać, która zarabia dla nas najwięcej pieniędzy. Jest bardzo sławny, i - nawet jeśli ciężko zmierzyć jego popularność - mogę zapewnić, że zapotrzebowanie na niego jest ogromne, zwłaszcza w korporacjach" - mówi Yoshihiro Shimizu, dyrektor naczelny Tezuka Productions.
W tym roku zyski Tezuka Productions z tantiem z Astro Boya przekroczyły 10 milionów dolarów. Może to nie ta sama liga, co bohaterowie Disneya - ale to i tak nieźle, jak na 60-letniego rysunkowego robota.
Warto dodać, że głosów postaciom animacji użyczyły takie gwiazdy kina jak: Nicolas Cage, Donald Sutherland, Bill Nighy czy Freddie Highmore.
W Polsce animacja pojawi się na ekranach piątego lutego.
Zobacz fragmenty nowego "Astro Boy'a":