Jane Fonda: Kochałam Roberta Redforda
Jane Fonda w niedawnym wywiadzie przyznała, że przez lata była zakochana w partnerze z planu - Robercie Redfordzie. Aktor zareagował na taką informację niemałym zdziwieniem.
Para spotkała się do dotychczas na planie filmowym cztery razy. Premierowo podczas realizacji pełnej napięcia "Obławy" Arthura Penna z 1966 roku. Rok później powstała komedia "Boso w parku", gdzie Redford i Fonda zagrali świeżo upieczone małżeństwo. Potem spotkali się jeszcze na planie "Elektrycznego jeźdźca" Sydney’a Pollacka. Reżyser w westernową scenografię włożył romantyczną opowieść o kiełkującej miłości. Zakochanymi na ekranie byli oczywiście Fonda i Redford.
Jak okazało się przy okazji premiery najnowszego dzieła Netflixa - "Our Souls at Night" - w którym główne role zagrała para znamienitych, amerykańskich aktorów, miłość Fondy do Redforda nie była wcale udawana. "Zawsze go kochałam. Za każdym razem zakochiwałam się na nowo" - przyznała aktorka, komentując dotychczasowe wspólne produkcje z Redfordem. Sytuacja zmieniła się przy filmie przygotowanym przez Netflixa. Fonda stwierdziła, że teraz nie uległa już czarowi znamienitego aktora i reżysera.
Redford, spytany o komentarz do wyznania Fondy, nie krył swojego zaskoczenia. "Nigdy nie byłem świadomy tego, że mnie kocha" - powiedział w wywiadzie dla "Britain Daily Telegraph".
Mimo tego Amerykanin dodał, że z Fondą zawsze łączyła ich bardzo bliska relacja. Para po prostu świetnie się dogadywała. Dlatego też, gdy Redford przejął obowiązki producenta "Our Souls at Night" to od razu do roli jego ekranowej partnerki zaproponował Fondę.
"Była między nami, jako ludźmi, znakomita chemia. Mogliśmy ją przez to przenosić do filmu bez żadnych trudności" - powiedział. - "Tak było zresztą przy każdym z naszych wspólnych projektów".
W dziele Netflixa aktorzy grają wdowę i wdowca, którzy mieszkają obok siebie przez lata, ale bliżej poznają się dopiero wtedy, kiedy propozycję znajomości odważnie rzuca bohaterka Fondy. Film zebrał znakomite recenzje.