Reklama

Jamie Lee Curtis: Wzruszające pożegnanie legendy kina. "To takie smutne"

Wraz z październikową premierą filmu "Halloween. Finał" zakończyła się trwająca ponad 40 lat przygoda Jamie Lee Curtis z rolą Laurie Strode. Po raz pierwszy wcieliła się w nią w filmie Johna Carpentera "Halloween" z 1978 roku. Portal "Entertainment Weekly" opublikował właśnie nagranie zza kulis, w którym popularna aktorka żegna się z kultową rolą oraz z całą ekipą filmu "Halloween. Finał".

Wraz z październikową premierą filmu "Halloween. Finał" zakończyła się trwająca ponad 40 lat przygoda Jamie Lee Curtis z rolą Laurie Strode. Po raz pierwszy wcieliła się w nią w filmie Johna Carpentera "Halloween" z 1978 roku. Portal "Entertainment Weekly" opublikował właśnie nagranie zza kulis, w którym popularna aktorka żegna się z kultową rolą oraz z całą ekipą filmu "Halloween. Finał".
Jamie Lee Curtis /Tommaso Boddi/FilmMagic /Getty Images

"Zadaniem horroru jest stymulowanie emocji. Tworzenie horrorów również wyzwala emocje. Robienie tego z grupą ludzi mając świadomość, że więcej tego nie powtórzymy, było dla mnie bardzo trudne. Ciężko będzie pożegnać się z nimi. Chciałabym im bardzo podziękować" - mówi Jamie Lee Curtis we wstępie do materiału wideo o pożegnaniu z rolą Laurie Strode. Aktorka w ostatnich latach zagrała ją w trzech filmach wyreżyserowanych przez Davida Gordona Greena. Stanowiły one bezpośrednią kontynuację filmu z 1978 roku.

Reklama

Grana przez Jamie Lee Curtis, Laurie Strode to legendarna "ostatnia dziewczyna", jak w filmach z gatunku slasher określa się finałową przeciwniczkę głównego filmowego oprawcy. W przypadku serii "Halloween" był to skryty za kultową maską Willa Shatnera, Michael Myers. Strode miała być jego kolejną ofiarą jednak udało jej się przetrwać i przygotować na finałowe starcie z mordercą. Widzowie mogli je zobaczyć w kinach pod koniec tego roku.

A teraz światło dzienne ujrzało nagranie zza kulis, w którym Jamie Lee Curtis żegna się z ekipą nowej trylogii "Halloween". 

Jennifer Lee Curtis: Smutne pożegnanie z serią "Halloween"

"To jej dziedzictwo, a teraz to również i nasze dziedzictwo. Ze smutkiem ogłaszam, że nasza inspiracja i źródło naszego zapału, kończy dziś. Oto Jamie Lee Curtis" - zostaje zapowiedziana aktorka, która z trudem powstrzymuje łzy ostatniego dnia na planie "Halloween. Finał". "To na swój sposób wspaniałe, że ostatnią rzeczą, jaką wam powiem jest to, że wspaniale było was poznać. Wspaniale było spędzać z wami cały ten czas. Będę za wami tęsknić. To takie smutne" - mówi ze łzami w oczach Curtis podtrzymywana przez reżysera filmu.

Dla Jamie Lee Curtis rola Laurie Strode była początkiem wielkiej kariery ekranowej, która trwa po dziś dzień. Aktorka potwierdziła już oficjalnie, że więcej do niej nie powróci. Curtis nie musi się jednak martwić o swoją filmową przyszłość. Również w tym roku zagrała w jednym z największych hitów kasowych i artystycznych roku, filmie "Wszystko wszędzie naraz"

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Jamie Lee Curtis
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy