James Corden chciał zagrać hobbita we „Władcy Pierścieni”. Co poszło nie tak?
Choć brytyjski komik James Corden znany jest głównie jako gospodarz popularnego talk-show, widzowie od czasu do czasu mogą oglądać go także na dużym ekranie. Jak się właśnie okazało, gwiazdor "Kotów" i "Balu" wziął przed laty udział w castingu do "Władcy Pierścieni". Corden walczył o rolę dzielnego hobbita Samwise’a Gamgee. Przesłuchanie nie poszło mu jednak najlepiej.
James Corden należy do grona najbardziej rozpoznawalnych komików i prezenterów. Gospodarz popularnego telewizyjnego programu "The Late Late Show with James Corden" przed laty marzył wszelako o aktorstwie. Przez pewien czas studiował w teatrze dramatycznym Jackie Palmer Stage School, a na deskach teatru debiutował w musicalu "Martin Guerre". Szerszej publiczności dał się poznać występując w brytyjskim serialu komediowym "Fat Friends". Od tamtej pory Corden zagrał w wielu mniej lub bardziej cenionych produkcjach, takich jak "Ocean’s 8", "Yesterday", "Bal" czy niesławny film fantasy "Koty", za rolę w którym otrzymał Złotą Malinę dla najgorszego aktora drugoplanowego.
Goszcząc w podcaście "Happy Sad Confused" brytyjski gwiazdor ujawnił, że ponad dwie dekady temu wziął udział w castingu do kultowego, jak się później okazało, "Władcy Pierścieni". Corden chciał wcielić się w przyjaciela Frodo Bagginsa, dzielnego i prostodusznego hobbita Samwise’a "Sama" Gamgee. "W przesłuchaniach do 'Władcy Pierścieni' udział brała wtedy chyba każda osoba w Londynie. Ja ubiegałem się o rolę Samwise’a. Nauczyłem się odpowiedniego akcentu i w ogóle. Poszedłem tam razem z dwoma przyjaciółmi. Co ciekawe, odezwano się do nas i następnego dnia zaproszono na drugie przesłuchanie. Potem niestety nikt już się do nas nie odezwał" - ujawnił ze śmiechem komik.