James Caviezel z kijem w dłoni
James Caviezel ("Oczy anioła", "Hrabia Monte Christo") po niezwykle wyczerpującej realizacji filmu "The Passion" Mela Gibsona, w którym zagrał samego Jezusa Chrystusa, postanowił zmierzyć się z kolejną ekranową biografią. W filmie "Stroke of Genius" amerykański aktor wcieli się w Bobby'ego Jonesa, legendę golfa. Reżyserem obrazu będzie Rowdy Herrington ("Gladiator", "Pole rażenia").
Robert Tyre "Bobby" Jones, Jr. (1902-1971) był prawdziwym geniuszem golfa lat 20. minionego stulecia - jako pierwszy sportowiec w historii wygrał Wielkiego Szlema w tej dyscyplinie.
Niezwykły amator zachwycał swoimi umiejętnościami już w wieku... 14 lat. Co ciekawe, amatorem pozostał przez cały okres swojej kariery, czyli do chwili, gdy ukończył 28 lat. Wtedy na zawsze wycofał się z uprawiania sportu.
Potem Jones zdobył wykształcenie prawnicze i dyplom inżyniera. Nie stracił jednak całkowicie kontaktu z ukochaną dyscypliną, po latach stając się wraz z przyjaciółmi z Atlanty fundatorem Augusta National Golf Club.
Do historii amerykańskiego sportu przeszedł jako wybitny zawodnik i niezwykły dżentelmen.
James Caviezel kończy obecnie zdjęcia do dreszczowca s-f "The Final Cut", z Robinem Williamsem i Mirą Sorvino.
"Stroke of Genius" znajduje się na razie w fazie przedprodukcji.