James Bond będzie jeździł samochodem elektrycznym
Trwają przygotowania do kolejnego filmu o przygodach Jamesa Bonda. Chociaż nie znamy jeszcze wszystkich członków obsady, wiemy już za kierownicą jakiego samochodu zasiądzie agent 007. Według brytyjskiego "The Sun" w swoim dwudziestym piątym filmie Bond będzie prowadził pojazd elektryczny.
Nowym samochodem Bonda będzie Aston Martin Rapide E. Za wyborem tego modelu optował reżyser Cary Joji Fukunaga.
"Cary'emu bardzo na tym zależało, a Daniel i producenci zgodzili się. Wszyscy boją się, że Bond dostanie łatkę "zbyt poprawnego politycznie", ale myślimy, że nadszedł czas, by zasiadł on za kółkiem samochodu nie emitującego zanieczyszczeń" - mówił rozmówca "The Sun".
Zdjęcia do 25. filmu o przygodach Jamesa Bonda mają rozpocząć się w kwietniu 2019 roku.
Prace były wielokrotnie opóźniane z powodu zmiany reżysera. Początkowo za film miał odpowiadać Danny Boyle. Twórca "Slumdoga. Milionera z ulicy" zrezygnował jednak z powodu różnic kreatywnych z producentami.
Nie wiadomo dokładnie, czego miały one dotyczyć. Plotki mówiły, że Boyle chciał obsadzić w roli antagonisty Tomasza Kota. Tymczasem producenci chcieli bardziej rozpoznawalnego aktora (ostatnio mówi się o Ramim Maleku).
Inne plotki wspominają o chęci wpisania Bonda w obecne problemy polityczny i społeczne. W wizji Boyle'a miałby pojawić się wątki napięć między Wschodem i Zachodem oraz nawiązania do ruchu #MeToo.
Bond 25 ma wejść do kin w kwietniu 2020 roku. W roli głównej wystąpi ponownie (i najpewniej po raz ostatni) Daniel Craig.