Reklama

Jake Gyllenhaal na oku twórców nowej wersji "Miasteczka Salem"

Druga powieść w karierze Stephena Kinga, "Miasteczko Salem", doczekała się już kilku ekranizacji filmowych i serialowych. Jesienią tego roku mają ruszyć zdjęcia do kolejnej takiej produkcji. Jej twórcy w głównej roli w swoim filmie najchętniej widzieliby Jake’a Gyllenhaala ("Tajemnica Brokeback Mountain", "Wolny strzelec").

Druga powieść w karierze Stephena Kinga, "Miasteczko Salem", doczekała się już kilku ekranizacji filmowych i serialowych. Jesienią tego roku mają ruszyć zdjęcia do kolejnej takiej produkcji. Jej twórcy w głównej roli w swoim filmie najchętniej widzieliby Jake’a Gyllenhaala ("Tajemnica Brokeback Mountain", "Wolny strzelec").
Jake Gyllenhaal /Kelly Sullivan /Getty Images

Bohaterem wydanej w 1975 roku powieści "Miasteczko Salem" jest pisarz Ben Mears, który po 25 latach wraca do swojego rodzinnego miasteczka Jeruzalem, znanego również jako Salem. Ma zamiar napisać tu nową książkę, której akcja kręcić będzie się wokół nawiedzonego i opuszczonego domu. Na miejscu dowiaduje się, że dom został zakupiony przez tajemniczego kupca. Kiedy w miasteczku zaczynają ginąć dzieci, wychodzi na jaw, że nowym właścicielem przeklętego domu został starożytny wampir.

Jak informuje portal "Movieweb", ofertę zagrania głównej roli w nowej ekranizacji "Miasteczka Salem" otrzymał Jake Gyllenhaal. Jeśli przyjmie propozycję, wcieli się w postać Bena Mearsa, którą we wcześniejszych ekranizacjach powieści Kinga zagrali David Soul i Rob Lowe. Spekuluje się, że rolę głównego czarnego charakteru filmu, wampira Strakera, miałby zagrać Christoph Waltz ("Bękarty wojny").

Reklama

Po raz pierwszy o tym, że studio New Line Cinema przygotowuje się do nakręcenia kolejnej ekranizacji "Miasteczka Salem", mówiło się w 2019 roku. Według tamtych informacji, producentem filmu będzie James Wan ("Piła", "Obecność"), a reżyserem i autorem scenariusza, Gary Dauberman ("To").

Po sukcesie napisanej przez Daubermana filmowej adaptacji książki Stephena Kinga "To", kolejne produkcje na podstawie jego prozy powstają na wyścigi. Większość z nich odnosi sukces, dlatego nie zapowiada się, aby ten trend szybko się skończył. 

Nie dalej jak kilka dni temu debiutował nowy serial na podstawie książki Kinga - "Historia Lisey". W przygotowaniu jest kilkanaście innych adaptacji, w tym ogłoszona niedawno "Christine", którą wyreżyseruje Bryan Fuller.


PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Miasteczko Salem
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy