Reklama

Jake Gyllenhaal był bliski zagrania wymarzonej roli. Dostanie kolejną szansę?

W poniedziałkowy wieczór w Los Angeles odbyła się uroczysta premiera najnowszego filmu z udziałem Jake'a Gyllenhaala zatytułowanego "The Covenant". Przy okazji tej premiery popularny aktor zdradził, że bardzo chciałby zagrać na Broadwayu. Gwiazdorowi marzy się główna rola w słynnym musicalu "Skrzypek na dachu".

W poniedziałkowy wieczór w Los Angeles odbyła się uroczysta premiera najnowszego filmu z udziałem Jake'a Gyllenhaala zatytułowanego "The Covenant". Przy okazji tej premiery popularny aktor zdradził, że bardzo chciałby zagrać na Broadwayu. Gwiazdorowi marzy się główna rola w słynnym musicalu "Skrzypek na dachu".
Jake Gyllenhaal /Jon Kopaloff /Getty Images

Broadwayowskie musicale to dla Jake'a Gyllenhaala nie pierwszyzna. W 2017 roku wystąpił we wznowieniu spektaklu "Sunday in the Park With George" u boku Annaleigh Ashford. Bardzo mu się to spodobało, dlatego chciałby jeszcze wrócić do muzycznych przedstawień. "Jest wiele musicali, które głęboko kocham. Zawsze kochałem 'Skrzypka na dachu' i chciałbym w nim wystąpić" - zdradził aktor w rozmowie z portalem "Variety".

Jake Gyllenhaall: Oddany sztuce

Jak się okazuje, Gyllenhall w przeszłości był bliski zagrania roli Tewjego. Zdradziła to jego matka chrzestna Jamie Lee Curtis. Laureatka Oscara za rolę w filmie "Wszystko wszędzie naraz" wyznała, że Jake miał zagrać tę postać w licealnym teatrze, ale zrezygnował z tego, by zagrać główną rolę w filmie "Dosięgnąć kosmosu" z 1999 roku.

Reklama

"Zrozumiałam wtedy jak bardzo oddany jest temu, aby zostać aktorem. Większość ludzi nie oddałaby głównej roli w licealnym przedstawieniu dla udziału w niezależnej produkcji filmowej i wybrałaby bycie gwiazdą w przedstawieniu. Zrozumiałam, że jest oddany sztuce, a nie zdobyciu jak największej popularności" - powiedziała Curtis.

Póki co Jake'a Gyllenhaala będzie można zobaczyć w opartym na faktach filmie "The Covenant" w reżyserii Guya Ritchiego. Aktor wciela się w nim w rolę amerykańskiego żołnierza, który walczy w wojnie w Afganistanie. Pomimo odniesionych ran postanawia on wrócić po tłumacza swojej jednostki, by uratować go przed śmiercią z rąk Talibów. W roli tłumacza wystąpił Dar Salim. Rola w filmie "The Covenant" wymagała od Gyllenhalla poświęcenia. W jednej ze scen jego bohater jest ciągnięty przez tłumacza poprzez trudny, pustynny teren.

"Guy dał mi 60-stronicowy scenariusz, ale słowem nie wspomniał, że część tej sceny będzie kręcona przez niego na koniec każdego dnia zdjęciowego. Pokryty sztuczną krwią byłem więc ciągany po półtorej godzinny dziennie, a prosto w twarz leciały mi kamienie, kurz i woda. Wsadzali mnie na wózek, wywracali na każdą stronę, a Dar ciągnął mnie pod górę i puszczał z góry" - wspomina nagrywanie tego ujęcia Gyllenhaal.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Jake Gyllenhaal
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy